Nie należy wątpić w szczerość i determinację pana premiera! Słowa dotrzyma i tak jak mówi, siedem razy podniesie podatki

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Tak, ten kto i tym razem powiedziałby topornie, że premier zapowiedział znowu rzeczy, których nie zrealizuje, popełniłby stary grzech kierowców - tzw. "jazdę na pamięć", bez zwracania uwagi czy pojawiły się nowe znaki.

Oczywiście, padły w tym przemówieniu zapowiedzi, które zapewne nie zostaną zrealizowane, jak:

- otwarcie dostępu do zawodów zamkniętych, np. prawniczych (dlaczego nie zrobiono tego przez cztery lata?!)

- usprawnienia administracji, choć tu niepowodzenie w poprzednich latach można zrozumieć, wszak oddelegowany do tego zadania Janusz Palikot miał zadanie rozkręcania przemysłu pogardy wobec śp. Lecha Kaczyńskiego

- skrócenie czasu rozpraw w sądach. To akurat ważne, bo już wiemy za co będzie można po roku odwołać i upokorzyć Jarosława Gowina  z funkcji ministra sprawiedliwości. Za niezrealizowanie premierowskiej obietnicy.

 

No, ale dość już złośliwości. Teraz podaję w których punktach szczerze wierzę panu premierowi, że słowa dotrzyma:

- Pierwsze podniesienie podatków - bo taki jest sens "korekty" systemu ulg na dzieci

- Drugie podniesienie podatków - bo taki jest sens likwidacji becikowego

- Trzecie podniesienie podatków, bo to oznacza likwidacja ulgi na Internet. W końcu będzie ministerstwo cyfryzacji. To musi wystarczyć miłośnikom nowoczesności.

- Czwarte podniesienie podatków, bo tym będzie podniesienie składki rentowej płaconej przez przedsiębiorców.

- Piąte podniesienie podatków bo to jest istota zmiany systemu ubezpieczeń społecznych dla rolników.

- Szóste podniesienie podatków bo tym będzie wydłużenie czasu pracy uprawniającego do otrzymania emerytury.

- Siódme podniesienie podatków czyli zapowiedź zwiększenia czasu pracz służb mundurowych.

Ale w jedno wierzę już bez cienia wątpliwości: w podniesienie pensji policjantom. Zapewne najwięcej tym z oddziałów prewencji. To pewnik. Jak tak dalej pójdzie to chłopaki będą bardzo potrzebni.

Dziennikarze telewizyjni na szczęście zarabiają bardzo dobrze. Dzięki temu odpowiednio poinformują naród. O żadnych podwyżkach podatków słowo nie padnie. Przecież da się jakoś z tego expose wybrać kilka dobrych wiadomości? Da, da.

 

CZYTAJ: Ile nas kosztuje radykalna lewica? Tylko teatr wystawiający sztukę o Sierakowskim dostał 600 tys. zł. na trzy lata! Od władz Warszawy

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.