Gdy tylko Stefan Niesiołowski zobaczył słoik szczawiu uciekał gdzie pieprz rośnie. A szczaw aresztowała Straż Marszałkowska

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Stefan Niesiołowski zasłynął ostatnio błyskotliwym stwierdzeniem, że nie ma w Polsce problemu głodnych, niedożywionych dzieci. By zaprzeczyć badaniom Polskiej Fundacji Pomocy Dzieciom „Maciuś” przywołał swoje wspomnienia z dzieciństwa:

pamiętam jak ja chodziłem do szkoły, to wtedy rzeczywiście jeśli ktoś miał bułkę, kawałek czekolady, to było daj gryza. Myśmy grali w piłkę, bo była przerwa, to wyjedliśmy cały szczaw z nasypu i wszystkie śliwki ulęgałki, mirableki jedliśmy. Dzisiaj te wszystkie gruszki, śliwki leżą i nikt tego nie zbiera. Chłopaki grają w piłkę na tych samych boiskach, szczawiu nikt nie zjada. Ja nie mogę słuchać o przynajmniej 800 tys. głodnych dzieciach.

Opierając się na tym spostrzeżeniu, że dzieci dziś nie wyjadają szczawiu i śliwek uznał, że w Polsce pod światłymi rządami Donalda Tuska takiego problemu głodnych dzieci nie ma. Co więcej prominentny polityk PO zdaje się kwestionować jeden z największych sukcesów pięciu lat rządów Donalda Tuska-Orliki. Przecież dziś jak Polska długa i szeroka dzieci grają na pięknych i nowoczesnych Orlikach, a nie na tych samych boiskach obok szczawiu i leżących śliwek. Czyżby Stefan Niesiołowski tego nie dostrzegł?

Tymczasem według wspomnianego wyżej badania co dziesiąte polskie dziecko do 12. roku życia jest niedożywione. Problem niedożywienia dotyka więc aż ok. 800 tysięcy dzieci. Z kolei z danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ponad 700 tysięcy dzieci żyje w gospodarstwach domowych „mających problemy z zaspokojeniem elementarnych potrzeb”. Oczywiste jest, że problem głodnych dzieci jest dzisiaj bardzo smutnym faktem, i nawet najgłupsze wypowiedzi posła Niesiołowskiego tego nie zakrzyczą.

Dzisiaj Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości chciało wręczyć panu Niesiołowskiemu tak ukochany przez niego szczaw, ale gdy tylko zobaczył słoik ze szczawiem czmychnął czym prędzej gdzie pieprz rośnie. W wierszu Marii Konopnickiej uważający się za wielkiego zucha Stefek Burczymucha w popłochu uciekał przed małą polną myszką. Wielce odważny Stefan Niesiołowski uciekał dzisiaj przed szczawiem. W sukurs posłowi Niesiołowskiemu przyszła Straż Marszałkowska aresztując słoik ze szczawiem i umożliwiając posłowi ucieczkę. W te operację zaangażowanych było aż kilku strażników, co widać na filmie.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.