Ciekawe spotkanie z okazji 30-lecia obecności Ryszarda Czarneckiego w polityce. Wśród gości: Kaczyński, Lichocka, Ziemkiewicz, Zaremba, Sakiewicz, Zelnik

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Ryszard Czarnecki, obecnie europoseł Prawa i Sprawiedliwości, już od 30 lat obecny jest w polskiej polityce. Zaczynał od zaangażowania w antykomunistyczny ruch studencki, w generację tworzącą tak zwany drugi NZS.

Należał do tego pokolenia, które odnowiło aktywność studenckiej antykomunistycznej młodzieży. Potem poszedł ku ZCHN-owi i tam się zaczęła nasza znajomość. Nie ukrywam, że początki nie były najlepsze. (...) Ja wtedy byłem po czterdziestce, a Ryszard bardzo młody i to określało nasze relacje, ale jak się okazało tylko w moim przekonaniu. Kolega Ryszard nigdy tego nie przyjmował

- żartował obecny na środowym warszawskim spotkaniu Jarosław Kaczyński.

Lider opozycji dodał jednak, że z czasem te relacje zaczęły być bliższe:

Są tacy, którzy twierdzą, że są dziś w Polsce tak naprawdę dwie partie: polska i antypolska. Coś w tym jest i było jasne, że ponieważ Ryszard Czarnecki przynależy do tej pierwszej, to prędzej czy później nasze drogi się zejdą.

Podkreślał, że Czarneckiego cechuje duża odwaga i nieprawdopodobna sprawność organizacyjna.

Znałem tylko dwóch takich ludzi. Oprócz Czarneckiego to śp. Przemysław Gosiewski. Dziś Ryszard Czarnecki należy do osób z którymi rozmawiam najczęściej. Cenię go także za to, że przeszkody i porażki go nie załamują, zawsze idzie dalej

- dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Tomasz Sakiewicz podkreślił z kolei, że Czarneckiego cechuje nieprawdopodobna sprawność medialna i wielu redakcjom trudno odmówić np. druku jego artykułu. Piotr Zaremba zauważył, że polityk ten potrafi mocno i twardo argumentować, ale zawsze zachowuje grzeczną formę, trochę uśmiechu dla przeciwnika i nie pozwala by dyskusja zamieniła się w wojnę na noże.

Poza tym tak jak ja jest historykiem, a z doświadczenia wiem, że większość polityków-historyków ma często szerszą perspektywę, która uwidacznia się zwłaszcza w momentach przełomowych

- dodał.

Rafał Ziemkiewicz najbardziej chwalił Czarneckiego-reportera, który nawet na politycznych wyjazdach do dalekich krajów potrafi odnaleźć prawdziwe życie i opisać je z pożytkiem dla czytelnika.

Spotkanie zaszczycił swoją obecnością wspaniały aktor Jerzy Zelnik, a prowadziła Joanna Lichocka, która bohatera wieczoru poznała gdy był dziennikarzem telewizji Polsat.

Poznałam wtedy chłopaka bardzo serdecznego, dobrze wychowanego, który takim pozostaje do dziś. Cieszę się, że mogę brać udział w jego święcie

- mówiła.

Przyjaciele i znajomi bohatera wieczoru, m.in. Wojciech Bogaczyk oraz Piotr Jegliński, wspominali też zabawne i poważne momenty jego politycznej drogi. A sam Czarnecki podkreślił, że po tych 30 latach ma poczucie sensu swojej pracy dla Polski. I trzeba przyznać, że w zawodzie, który straszliwie potrafi wypalić, to duże osiągnięcie. Wielu innych mogłoby się tego od Czarneckiego nauczyć.

gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych