Symptomatyczna reakcja Grasia. Putin mógł zamordować Lecha Kaczyńskiego? „Mamy z Rosją zupełnie inną sytuację, zupełnie inne problemy”

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Umiejętność tłumaczenia, że tego co PO mówiła i robiła nie mówiła i nie robiła, Paweł Graś opanował do perfekcji. W porannej audycji radiowej znów nie brakowało słów o sukcesach polskiej polityki zagranicznej na kierunku wschodnim.

Graś w Radiu Zet rozpoczął od stwierdzenia, że Putin podczas przemówienia na Kremlu przypominał mu czasy ZSRS.

Jak byśmy cofnęli się zupełnie do innych czasów, do jakiejś epoki triumfu, czy wielkości Związku Radzieckiego i myślę, że od tego wczorajszego wystąpienia wiele się zmieniło. I do polskich polityków i do polskiego społeczeństwa, ale również do społeczeństwa Europy i świata musi dotrzeć, że obudziliśmy się dzisiaj w zupełnie innej rzeczywistości, z zupełnie innymi wyzwaniami i zupełnie innymi problemami. Z jakiegoś powodu Władimir Putin postanowił odbudować te imperialne zapędy, imperialne ciągoty Rosji i przed nami wszystkimi stoi teraz zadanie, jak w tej nowej rzeczywistości wspólnotę europejską, wspólnotę natowską i polskie państwo umiejscowić

-- tłumaczył polityk PO.

Uwaga, że PiS niczego przewartościowywać nie musi, bowiem od dawna mówi, że działania Rosji są niebezpieczne, rozwścieczyła Grasia.

I co z tą swoją wiedzą zrobili, jaki sojusz w Europie zbudowali, z kim spotkał się Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie, chociażby w kwestii Ukrainy w Europie i o tych swoich obawach mu powiedział? Może rozmawiał z Victorem Orbanem, może powiedział mu słuchaj, jak mówiliśmy o Budapeszcie w Warszawie to nie myśleliśmy o tym, co budujesz teraz, jakie relacje z Rosją budujesz. Jarosław Kaczyński i jego formacja ze swoim myśleniem, ze swoim sposobem patrzenia na świat i na miejsce Polski w Europie jest osamotniony i to jest problem Jarosława Kaczyńskiego, że dla tych swoich wizji, dla tych swoich pomysłów i dla tych swoich ocen geopolitycznych nie potrafił ani tutaj w Polsce, ani w Europie, ani w świecie zbudować żadnego sojuszu, nigdy mu się to nie udało

-- tłumaczył autor sojuszu z rosyjskimi żołnierzami, którzy po tragedii smoleńskiej okradli jedną z ofiar. Słynne przeprosiny Grasia mogą uchodzić za symbol tego, co udało się polskim władzom.

Graś jednak nie widzi problemu, przyznając, że PO dobrze działała kontaktując się z Rosją.

Rząd wtedy, kiedy to było konieczne, wtedy, kiedy wymagała tego polska racja stanu budował z naszym najbliższym otoczeniem, z naszymi sąsiadami i na wschodzie i na zachodzie dobre relacje i dobre stosunki, bo to jest potrzebne Polsce, to było potrzebne polskiej gospodarce, to było potrzebne polskim obywatelom żeby budować relacje bezpieczeństwa

-- tłumaczy były rzecznik rządu.

Uwaga, że na kontaktach z Rosją Polska budowała swoje bezpieczeństwo brzmi jak kpina w żywe oczy. Zestawienie tego faktu z tym, co miało miejsce w Smoleńsku pokazuje skalę manipulacji...

Graś nie umiał powiedzieć, co konkretnie Polska zbudowała na kontaktach z Rosją. Przyznał za to, że „teraz jesteśmy w zupełnie innej sytuacji”.

I tą sytuację dostrzegliśmy i efektem tego, że mamy trzeźwą, spokojną i realistyczną ocenę było to wszystko, co polski rząd, co premier Tusk zrobili w sprawie Ukrainy w Europie, budując sojusz na rzecz Ukrainy i nie dla widzimisię, nie dlatego, że tak wypada, tylko w interesie bezpieczeństwa Polski i bezpieczeństwa polskich granic i bezpieczeństwa polskich obywateli

-- wyjaśnia Graś.

Pod koniec rozmowy, która obfitowała w wiele ciekawych wątków, powrócono znów do oceny polityki Władimira Putina. Emocje posła PO pogrzało pytanie o Smoleńsk.

Graś, na pytanie, czy obecnie sądzi, że Władimir Putin mógł zamordować śp. Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary tragedii smoleńskiej, oburza się i przyznaje, że Polska ma teraz ważniejsze sprawy na głowie niż śmierć elity.

No tak postawione pytanie, no pani redaktor naprawdę, no proszę nie zmuszać mnie żebym, znaczy to nie jest, to nie jest tak, absolutnie uważam, że tak formułowane pytania, czy tak formułowane spekulacje i sugestie nie powinny się w polskiej przestrzeni publicznej i w debacie publicznej pojawiać. Była katastrofa, ta katastrofa była badana przez komisje, przyczyny tej katastrofy są opisane w raporcie, tą katastrofę bada prokuratura wykluczając kolejne, sensacyjne wątki i kolejne sensacyjne doniesienia, to jest trudny element polskiej historii i naprawdę nie mieszajmy go już do tej bieżącej polityki

-- kluczył Graś, dokonując kolejnych manipulacji i fałszerwstw.

Od początku zasadnym było bowiem pytanie, czy w Smoleńsku doszło do zamachu, a do dziś prokuratura żadnego wątku nie wykluczyła. Dwa kłamstwa smoleńskie Grasia to jednak nie koniec jego „dokonań”.

Mamy dzisiaj w relacjach z Rosją zupełnie inną sytuację, zupełnie inne problemy, świat stoi przed taką geopolityczną rekonstrukcją i do tej sytuacji musimy się teraz przymierzyć. Do tej sytuacji musimy budować sojusze w Europie i na świecie, musimy wzmacniać sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, a nie wikłać się w jakieś spekulacje dotyczące przyczyn katastrofy, które podkreślam, zostały opisane, zbadane, pewnie niektórzy z nimi do końca życia się nie pogodzą, pewnie jeszcze przez wiele lat ten temat będzie budził emocje, ale on nie może być elementem, chociażby przez szacunek i pamięć dla tych, którzy zginęli w tej katastrofie, nie może być bez przerwy znowu wyciągany jako element bieżącej, polskiej polityki

-- kontynuuje Graś, przyznając, że na sprawę katastrofy, której do dziś nie wyjaśniono, a w której zginęło wielu Polaków dziś rząd nie ma czasu.

Na koniec Graś zaapelował:

Mamy nadzieję, że będzie to godnie uczczona rocznica (czwarta rocznica katastrofy – red.), rocznica, która będzie się koncentrować na pamięci o tych wszystkich, którzy w tej katastrofie zginęli, a że nie będzie to moment wykorzystywany do walki politycznej.

Jak widać Paweł Graś z rosyjskiego postronka wyrwał się jedynie na krótki spacer. O tym, że agresja na Ukrainę każe również raz jeszcze spojrzeć na przyczyny tragedii smoleńskiej i tym razem rzetelnie sprawdzić co się w Smoleńsku stało, Graś nie chce słyszeć. On wie zapewne więcej. I dlatego się boi...

wrp

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.