Salon Dziennikarski Floriańska 3. Sankcje wobec Rosji? Jan Pospieszalski: "A czy istniała jakakolwiek zapowiedź wycofania się Francji z umowy na okręty?"

Kremlin.ru
Kremlin.ru

Jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie? Czy mamy do czynienia z pełzająca agresją, czy może już pełzającą wojną? W jaki sposób na inwazję Rosji powinny zareagować państwa Zachodu? Na te i inne pytania dotyczące sytuacji na Ukrainie odpowiadali goście Marcina Wikło w Salonie Dziennikarskim Floriańska 3 - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika "Idziemy" i portalu wPolityce.pl.

AUDYCJI MOŻNA POSŁUCHAĆ TUTAJ

Rozpoczął Jan Pospieszalski, który podkreślał dużą cenę, jaką może zapłacić Władimir Putin:

Oczywiście z czołówek gazet sprawa ukraińska znika, ale sprawa nie jest bardziej alarmująca. Na naszych oczach ponosi fiasko próba nacisku tzw. Zachodu, pełzające deklaracje o sankcjach... W tej sytuacji Putin staje się zwycięzcą, ale będzie go to bardzo dużo kosztowało

- ocenił dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie".

Z kolei Krzysztof Czabański z tygodnika "wSieci" mówił o konieczności sankcji wobec reżimu Putina. Jego zdaniem tylko takie działania potrafią zablokować ambicje rosyjskiego prezydenta:

Zachód nie zaryzykuje wojny o Krym czy część wschodniej Ukrainy. Ale jest pytanie, jaka to będzie cena, jaką zapłaci Rosja? Jeśli będzie miękka, defensywna ze strony Zachodu, to będzie to wstęp do wojny za lat 10 czy 15... Chyba że Stany Zjednoczone uznają, że muszą zastosować środki ostre: jeżeli Putin nie wycofa się z Ukrainy, to jest kordon militarno-polityczny wobec reżimu putinowskiego. Jeżeli ten reżim dostanie taki sygnał, zacznie się wycofywać

- ocenił Czabański.

Piotr Zaremba nawiązał do przykładów historycznych: między innymi sytuacji Związku Sowieckiego po II wojnie.

Od momentu, gdy Ameryka stawia opór w różnych miejscach świata, Stalin się cofa. Ale jest pewna przewaga takich państw jak Rosja – one się mniej liczą z kosztami. Na Zachodzie ludzie nie chcą ponosić kosztów, Putin nie obawia się sondaży ani tego, że jego biznes zacznie tracić zyski... Czy to będzie tak, że Zachód w ogóle nie zareaguje? Nie wiem, mówi się, że po referendum będą pewne sankcje. Kluczem jest tutaj zachowanie Ameryki: ona jest odrobinę twardsza niż państwa zachodniej Europy. (…) Tam jest pamięć instytucji: Pentagon, służby specjalne – one mają pewną politykę. Prezydent może to i owo popsuć, ale to jest jedna linia

- tłumaczył publicysta wPolityce.pl.

Czabański podkreślał, by różnicować przekaz i kłaść nacisk na różnice między sankcjami wobec reżimu Putina, a nie zwykłych Rosjan. Wątek pociągnął Jan Pospieszalski, przypominając francusko-rosyjskie umizgi:

Czy istniała jakakolwiek zapowiedź wycofania się Francji z umowy na okręty?

- pytał autor programu "Bliżej".

Czabański odpowiadał:

Nie w niej nasza nadzieja. Nasza nadzieja jest w Stanach Zjednoczonych

- stwierdził.

Z kolei ks. Henryk Zieliński podkreślił odmienny sposób myślenia rosyjskiego prezydenta:

Nie wierzę w reakcję Unii Europejskiej – zarówno przez pewien konformizm państw zachodnich, ale także ze względu na jej strukturę: to tak wielki klub dyskusyjny, że uzgodnienie jednego stanowiska jest bardzo trudne. Jedyną siłą, która może reagować, są Stany Zjednoczone. Ale co mnie napawa obawą to analiza psychologiczna Putina – jeszcze z czasów przyjęcia do KGB. Okazuje się, że jest to profil psychologiczny podobny do naszego Roberta Kubicy: on ma obniżone poczucie ryzyka i niebezpieczeństwa. Jako szpieg się sprawdzał, potrafił chodzić na krawędzi...

- mówił redaktor naczelny "Idziemy".

I dodawał:

Putin nie odpuści, bo broni swojej pozycji wewnątrz Rosji. Natomiast Ukraińcy bardzo się wystrzegają, by nie powtórzyć wariantu gruzińskiego, nie dać się sprowokować. Tylko gdzie jest granica tego wystrzegania? W duchu solidarności z Ukraińcami muszą iść pewne posunięcia gospodarcze. Uważam, że inicjatywa Donalda Tuska kupowania wspólnie jako UE gazu była genialna

- mówił.

Pospieszalski zwracał jednak uwagę na pewne braki w wypowiedzi premiera:

Odpowiedź Angeli Merkel była bezczelna: gaz sprzedają i kupują przedsiębiorstwa, a nie rządy. A jakim przedsiębiorstwem jest na przykład Gazprom? Donald Tusk nie umiał jej na to odpowiedzieć...

- mówił.

Kolejnym tematem audycji była kwestia wpływu, jaki ma konflikt ukraińsko - rosyjski na polską politykę. Kto na tym traci, kto zyskuje?

Skorzystają najsilniejsi. Istnieje natomiast pewne ryzyko, że nastąpi przesunięcie na korzyść Platformy, co jest naturalnym odruchem wobec rządzących. Tusk dość gładko wszedł w buty Lecha Kaczyńskiego, co może budzić nerwowość. Wiem, że politycy PO się spodziewają, że Kaczyński zacznie się zachowywać coraz bardziej nerwowo. (...) Na razie PiS zachowuje zimną krew. Kaczyński ma szansę na coś większego niż wygrana czy przegrana w wyborach europejskich. To szansa na pojednanie z Ukraińcami

- mówił Piotr Zaremba, zwracając uwagę na niejednoznaczność ostatnich sondaży.

Czabański podkreślał z kolei podział na prawicy:

PiS musi dużo pracować, by odzyskać inicjatywę polityczną. (...) Eurowybory pokażą siłę tych mniejszych grup i być może wtedy nastąpi proces zjednoczenia

- ocenił.

svl, Radio Warszawa

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.