Michał - "Misio" Kamiński odetchnął z ulgą. Platforma w końcu go przygarnęła i dała szansę na kolejne diety europarlamentarzysty. Jest "jedynką" w Lubelskiem

fot. RMF FM / wPolityce.pl
fot. RMF FM / wPolityce.pl

Były spindoktor PiS - Michał Kamiński - został kandydatem Platformy do Parlamentu Europejskiego w województwie lubelskim. I to z pierwszego miejsca.

Decyzja zapadła podczas zarządu Platformy Obywatelskiej, który zebrał się by zająć się listami kandydatów partii do Parlamentu Europejskiego.

Michał Kamiński, który zapowiadał wcześniej, że wycofuje się z polityki tak tłumaczył swoją decyzję:

Byłem przekonany, że etap europarlamentu w moim życiu jest zamknięty. Miałem nie kandydować. Teraz zdecydowałem się dołączyć do drużyny PO, bo dostałem taką propozycję. Będę wspierał listę, choć nie wiadomo oczywiście, czy zostanę wybrany. Ta decyzja nie wynika z moich personalnych ambicji

– powiedział w TVP Info.

CZYTAJ TEŻ: PÓŁ PORCJI MAZURKA: Nominacja dla Michała Kamińskiego pokazuje, że czeka nas wyjątkowo brutalna kampania wyborcza

Były dziennikarz TVP – Tadeusz Zwiefka, który jest posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia Platformy Obywatelskiej od 2004 roku. został szefem kampanii wyborczej do Europarlamentu. Zastąpił Jacka Protasiewicza, który zrezygnował z tej funkcji pod koniec lutego. Powodem był incydent z jego udziałem na lotnisku we Frankfurcie nad Menem. Według niemieckich mediów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego i bliski współpracownik Donalda Tuska pijany awanturował się z celnikami.

Konsekwencją wybryku Jacka Protasiewicza na lotnisku we Frankfurcie jest też konieczność znalezienia "lokomotywy wyborczej" PO na Dolnym Śląsku. W tym kontekście pada nazwisko byłego prezydenta Wrocławia, obecnie ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. On sam zachowuje wstrzemięźliwość w komentowaniu sprawy. Premier zna moja decyzję, do czasu decyzji zarządu sprawy nie komentuję - powiedział.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bogdan Zdrojewski zgodził się kandydować w eurowyborach z pierwszego miejsca we Wrocławiu. Będzie miał też zadanie do wykonania - będzie musiał wyciszyć spory, jakie powstały na Dolnym Śląsku w czasie wyborów przewodniczącego regionu. Jacek Protasiewicz pokonał tam Grzegorza Schetynę.

Slaw/ dziennik.pl/ ansa/ TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.