Zdesperowani rolnicy protestują na krajowej „dwójce”. "Solidarność" pisze do ministra. I tylko świnie się cieszą, bo pożyją dłużej...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Producenci trzody chlewnej, dotknięci sankcjami z powodu afrykańskiego pomoru świń, mają już dosyć opieszałości rządu i pustych obietnic ministra rolnictwa. Dziś zdesperowani rolnicy wyjechali ciągnikami na drogę krajową nr 2 między Białą Podlaską a Międzyrzecem Podlaskim.

Dziś, 10 marca, rolnicy uformowali wolno poruszającą się kolumnę ciągników. Ruch na trasie był przez kilka godzin utrudniony. Rolnicy postanowili w ten sposób zwrócić uwagę na swoją tragiczną sytuację. Z powodu wprowadzenia m.in. w powiecie bialskim strefy buforowej producenci nie mają jak sprzedać żywca – skup do dzisiaj się nie zaczął.

Rolnicy obarczają winą za rosnące z dnia na dzień straty Ministerstwo Rolnictwa kierowane przez Stanisława Kalembę (PSL). Zdaniem wielu hodowców rząd w sprawie pomoru nie zrobił nic, poprzestając na pustych obietnicach.

26 lutego na spotkaniu z rolnikami w Białej Podlaskiej minister rolnictwa, Stanisław Kalemba nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na najprostsze pytania, z którymi przybyło prawie 500 podlaskich producentów trzody chlewnej: kiedy zacznie się skup żywca i kiedy będą wypłacane rekompensaty.

Środki na rekompensaty są, a minister chciałby, aby skup przerośniętych tuczników, stwarzających największe zagrożenie eskalacji ASF, rozpoczął się między 3 a 7 marca – tyle tylko usłyszeli ludzie, dla których produkcja trzody chlewnej jest jedynym źródłem utrzymania. Skup nie ruszył, dlatego w poniedziałek rolnicy przystąpili do  blokowania droga E-30 na wysokości Międzyrzeca Podlaskiego i Białej Podlaskiej, oraz drogi krajowej nr 19 Łosice – Międzyrzec Podlaski.

Rolnicy, którzy ponoszą milionowe straty z powodu afrykańskiego pomoru świń (ASF) protestują na drogach. Mają już dosyć kolejnych zapewnień rządu przy jednoczesnym braku działań, by rozwiązać tragiczną sytuację hodowców trzody chlewnej.

Emocjonalny list do ministra rolnictwa Stanisława Kalemby (PSL) wystosował przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” z Białej Podlaskiej. To powiat, który w związku z pomorem świń znalazł się w tzw. strefie buforowej.

Kiedy w końcu przestaniesz, Panie Ministrze, wystawiać na próbę cierpliwość rolników? Jak długo jeszcze będzie Pan zwodził hodowców? Co wreszcie położy kres nieudolności kierowanego przez Pana ministerstwa?

– rozpoczyna swój list do ministra Kalemby, przewodniczący rady powiatowej „S” Marek Uściński.

Choroba ASF pojawiła się w Polsce na początku lutego, gdy znaleziono martwego, zakażonego wirusem dzika. 17 lutego została wyznaczona strefa buforowa w kilkunastu powiatach woj. warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i mazowieckiego.

Z dnia na dzień ceny skupu żywca wieprzowego w regionie Polski wschodniej spadły z około 6 zł za kilogram do nieco ponad 3 zł za kilogram. Co więcej, zamieszanie wywołane afrykańskim pomorem świń spowodowało prawie całkowite wstrzymanie skupu, zwłaszcza we wschodniej Polsce.

– pisze do ministra Kalemby bialska „S”. Wielu rolników ma ogromne pretensje do rządu o pozorowanie działań w sprawie ASF. Mimo wielu obietnic nic się nie zmienia, strefa buforowa nie została zmniejszona, a straty hodowców trzody chlewnej rosną z dnia na dzień.

Rolnicy zastanawiają się, jak utrzymać swoje rodziny, z czego spłacić zaciągnięte kredyty, jak przetrwać kolejny tydzień czy miesiąc.

Miesięczny już okres, od stwierdzenia pojawienia się wirusa ASF na terenie naszego państwa, uwidocznił całkowite nieprzygotowanie rządu, a w szczególności kierowanego przez Pana ministerstwa. Jedynymi działaniami, które zostały podjęte są spotkania – zresztą nieprzygotowanych do tego przedstawicieli ministerstwa, jak pokazało m.in. spotkanie w dniu 28 lutego w Białej Podlaskiej – z załamanymi całą sytuacją hodowcami trzody chlewnej. (…) Niestety, w tym tragicznym dla polskiego rolnictwa czasie, rząd stać jedynie na coraz to nowe „solenne obietnice”, a to że rusza interwencyjny skup nadwyżek żywca wieprzowego, a to że będą rekompensaty w strefie buforowej

– czytamy w liście do Kalemby. Hodowcy chcą się też pilnie dowiedzieć, jaki będzie faktyczny zakres pomocy państwa dla tych z nich, którzy zostali dotknięci ograniczeniami związanymi z pomorem.

W powszechnym odczuciu powinno to być wyrównanie szkód związanych z pojawieniem się ASF w Polsce. Czy więc należy rozumieć, że poszkodowani rolnicy, którzy obecnie otrzymują nieco ponad 3 zł/kg otrzymają wyrównanie do ceny sprzed 17 lutego, czy jednak odbędzie się to na zasadach, które przekazał Pan w odpowiedzi na oświadczenie senatora RP Grzegorza Biereckiego z dnia 13 listopada, a więc do wysokości rynkowej zwierzęcia, a w przypadku hodowcy „niezadowolonego z decyzji będzie on mógł, w terminie miesiąca od dnia jej doręczenia, wnieść powództwo do sądu rejonowego.” Zapewniamy Pana Ministra, że nie tego oczekują rolnicy ze strefy buforowej, m.in. z powiatu bialskiego.

W podsumowaniu pisma do Kalemby rolnicza „Solidarność” podaje zestawienie cen, które otrzymuje za kilogram żywca rolnik z Polski i Niemiec. Polski hodowca do jednej sprzedanej sztuki musi… dopłacić 300 złotych. Niemiecki producent dostaje za kilogram więcej, a dodatkowo uzyskuje pomoc państwa.

My zostaliśmy pozostawieni sami sobie. Czy wspólna gospodarka UE polega na tym, że dla dobra niemieckiego bauera likwiduje się polskie rolnictwo?

– dramatycznie pytają rolnicy z „Solidarności”.

(at)

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych