Janukowycz: "To co miało miejsce, to skutek nieodpowiedzialnej polityki Zachodu. (...) To co się teraz dzieje na Ukrainie, to brak poszanowania prawa, terror, chaos". RELACJA Z KONFERENCJI

fot. tvp.info
fot. tvp.info

Po kilku dniach nieobecności po raz pierwszy ukazał się Wiktor Janukowycz. były prezydent zwołał konferencję, na której skomentował bieżące wydarzenia na Ukrainie:

Mam zamiar kontynuowac walkę o przyszłość Ukrainy. (…) Nikt mnie nie obalił, byłem zmuszony wyjechać z Ukrainy, ponieważ moje życie i życie moich bliskich było zagrożone. Na Ukrainie władza zostala przejęta przez nacjonalistyczne, profaszystowskie organizacje, które tworzą absolutną minieszość. (…) Ministrowie spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski sygnowali umowę z połowy lutego, która nie jest respektowana. (….) Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Następnym krokiem jest przeprowadzenie wyborów w grudniu 2014 r i uchwalenie nowej konstytucji. Ważne jest przeprowadzenie bezstronnego śledztwa w sprawie aktów przemocy wobec opozycji. (….) Ludzie powinni się wycofać z ulic, powinno się przywrócić normalne funkcjonowanie, barykady powinny być zlikwidowane. (…) Powinno być brane pod uwagę interesy wszystkich mieszkańców, wszystkich regionów. To, co miało miejsce to skutek kryzysu politycznego. Jest to skutek nieodpowiedzialnej polityki zachodu, która sprzyjała Majdanowi. Ale Ukraina jest silnym krajem i poradzi sobie. Proponuję przeprowadzić ogólnonarodowe referendum w kwestii, która powinna być sformułowana w najbliższym czasie. (…) Te kwestie powinny dotyczyć aktualncyh problemów, aspektów, rozwoju naszgo kraju

- rozpoczął konferencję Janukowycz.

Janukowycz odnosił się wielokrotnie do umowy, która została podpisana między nim, a opozycją, w asyście ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Polski:

To była umowa, która miała na celu uregulowanie kryzysu. Przydałoby się wykonanie jej z obu stron i ja to zrobiłem. Mimo to, że ta umowa była niejednoznaczna i bardzo złożona, podpisałem ją. Podpisali ją także liderzy opozycji i ministrowie spraw zagranicznych trzech państw. Na tamtą chwilę ono było bardzo ważne. Przewidywało, że siły reprezentowane na Majdanie powinny były oddać broń i wycofać się ze wszystkich budynków rządowych, ale to nie zostało wykonane. W wyniku tego do Kijowa napłynęli uzbrojeni ludzi, którzy zaczęli dokonywać napadów na budynki, swiątynie. Poszkodowani byli zwykli ludzie, oni byli rabowani na ulicach. Taka sytuacja trwa po dziś dzień. Dlatego umowa dawała nam pełną nadzieję, ale to co się wydarzyło dalej ciężko nazwać odpowiednim słowem. To brak poszanowania prawa, terror, chaos. (...) W dosłownym sensie tego słowa deputowanych ciąga się na Majdan aby składali przysięgę. To nie są prace parlamentu, ale prace Majdanu. Pod wpływem struktur siłowych i bojowników Majdanu parlament głosuje. Rząd, który został nazwany gabinetem zwycięstwa – zwycięstwa nad kim? Nad Ukraińskim narodem? A miał być rząd jedności narodowej, o którym rozmawialiśmy. Ciężko dziś dobrać slowa w jaki sposób formowana jest władza na Ukrainie i kto dochodzi do władzy. Te naziwska, znane dziś na całym świecie, to są ludzie, którzy propagują użycie siły. Są znani nie tylko na Ukrainie, ale na całym świecie. Rada Najwyższa Ukrainy nie ma legitymacji do sprawaowania włady. Umowa, która została wykonana – jeżeli byłaby wykonana – mogłaby uspokoić sytuację i moglibyśmy rozpocząć legalne procesy uregulowania sytuacji na Ukrainie.

Janukowycz podczas konferencji przeprosił także cały naród, za to

co się wydarzyło na Ukrainie, za to, że nie starczyło mi sił aby utrzymać stabilność i że doszło do takiego chaosu, który jest w kraju.

Zapewnił, że każda kropla krwi leży na sumieniu demonstrantów i że nigdy nie wydał rozkazu, aby milicja strzelała.

Janukowycz opowiedział także historię swojej ucieczki z Ukrainy:

Nie uciekłem. Z Kijowa wyjechałem do Charkowa. Podczas mojego przejazdu, kiedy byłem w Kijowie strzelano do mnie z broni automatycznej. Samochód, który mnie osłaniał był ostrzelany ze wszystkich stron. Wyjeżdzałem nie sam, nie uciekałem, jechałem do Charkowa, aby spotkać się z działaczami partii Regionów, organizacji partii społecznych. Przyjechaliśmy do Charkowa późno w nocy, dlatego że byliśmy zmuszeni to zrobić. Podjąłem decyzję o wyjeździe do Doniecka. Ze mną był przewodniczący Rady Ukrainy i szef administracji prezydenta – poprosiłem ich aby polecieli samolotem do Doniecka, a w Doniecku złapali aktyw i opowiedzieli co nam się przydarzyło. (...) Potem wylądowaliśmy w Doniecku. Od tego rozpoczął się ruch po Ukrainie. Jeździłem samochodem i przyjechaliśmy późnym wieczorem na Krym. Zamiary, które miałem były zmodyfikowane przez groźby. Nawet mojego młodszego wnuka wciągnęli na listę osób, które powinny być zlustrowane

- mówił Janukowycz.

Były prezydent Rosji odniósł się także do sytuacji na Krymie

Uważam, że to co się odbywa na Krymie to jest naturalna reakcja na bandycki przewrót, który odbył się w Kijowie. To uzurpacja władzy, która została dokonana grupką radykałów w porównaniu do 40 mln narodem. Oczywiście że mieszkańcy Krymu nie chcą i nie będą się podporządkowywać nacjonalistom i bandarowcom. Zrozumiałe jest życzenie zwykłych mieszkańców Krymu o formowanie oddziałów samoobrony. Oni chcą osłonić swoją rodzię. (…) Myślę, że mieszkańcy Krymu słuchają mnie i zwracam się z prośbą, aby nie domuścili do rozlewu krwi. Jako prezydent Ukrainy mówię, że Krym powinien zostać w granicach Ukrainy, z szeroką autonomią.

Janukowycz zapewnił także, że bardzo nie chciałby, aby na Krymie doszło do działań wojennych:

Jakiekolwiek działania wojenne w takiej sytuacji są niedopuszczalne i nie zamierzam zwracać się do Rosji po pomoc wojskową. Ukraina powinna pozostać jednolitym państwem. Wrócę na Ukrainę jak tylko będą dotrzymane wszystkie warunki mojego i moje rodziny bezpieczeństwa.

Jednakże były prezydent stwierdził jednocześnie, że

Rosja jest naszym strategicznym partnerem. Poprzez rózne okolinczości gospodarcze i inne. Nasze narody są powiązane historycznie i poprzez te umowy międzynarodowe, które są podpisane miedzy nami, Rosja może odpowiednio zadziałać. Rosja powinna i jest zobowiązana działać i, znając charakter Putina, jestem zdziwiony dlaczego on dotychczas milczy - to jest pytanie. (...) Rosja nie może nie brać udziału w losach takiego wielkiego narodu jakim jest Ukraina. Powinna wykorzystać wszystkie możliwości, aby nie dopuścić do chaosu na Ukrainie. Trudno mi wskazać co maja zrobić. Jestem kategorycznie przeciwny interwencji na terytorium Ukrainy.

Janukowycz zapewnił, że odkąd zjawił się na terytorium Rosji jedyny kontakt, jaki miał z Putinem to był kontakt telefoniczny. Jednak obaj politycy zapewnili, że przy najbliższej sposobności spotkają się.

Za obecną sytuację na Ukrainie, rozlew krwi i konflikt polityczny, a także kryzys gospodarczy Janukowycz obarcza Zachód:

Przedstawiciele Zachodu i USA ponoszą dziś odpowiedzialność przed narodem Ukraińskim za wybory 25 maja. Uważam, że są to wybory nielegalne i nie będę w nich brał udziału. Wszystkie wyboru powinny odbywać się zgodnie z ustawami i Konstytucja Ukrainy. (...) Drogą uregulowania kryzysu jest przestrzeganie umowa, która została podpisana i nie jest respektowana przez jedną ze stron. Zachód powinien podjąć się tego wyzwania. Za niewykonanie tego porozumienia jest odpowiedzialny Zachód. Nalegam na realizację scenariusza tego porozumienia.

Janukowycz stwierdził także, że scenariusz tego co się dzieje na Ukrainie "nie był tam pisany", wskazując poniekąd, że odpowiedzialność za to ponosi Zachód.

Komentując uwolnienie Julii Tymoszenko Janukowycz stwierdził, że nie wie jaki będzie dalszy los byłej premier. Zapewnił, że została ona skazana ukraińskim wyrokiem sądu, a warunki odbywania kary były dla niej wyjątkowo korzystne.

Odnosząc się do informacji jakoby prezydent Janukowycz miał zostać postawiony przed Trybunałem w Hadze były prezydent powiedział:

Jeśli chodzi o Hagę to najpierw musi się odbyć niezależne śledztwo na Ukrainie z udziałem Rady Europy. Dopiero po tym można mówić o jakichkolwiek sądach. teraz nie będe odpowiadał a takie pytanie. Jestem przekonany, że po pewnym czasie sprawiedliwość zwycięży. Prawda zwycięży.

Janukowycz wielokrotnie zapewniał, ze wciąż jest legalnym prezydentem i wszystkie działania, ustawy Wierchownej Rady są nielegalne. Nie powiedział wprost czy Rosja wciąż. uznaje go za legalnego prezydenta. Dodał, że jak tylko dojdzie do spotkania z prezydentem Rosji to będą na ten temat dyskutować.

Janukowycz odniósł się także do swojego wielkiego majątku, który został ujawniony kilka dni temu.

Na zakończenie konferencji były prezydent powiedział

Chciałbym zwrócić się do tych, kto mianuje się legalną wracają na Ukrainę. Chcę powiedzieć: opamiętajcie się! Zaprzestańcie tych działań! Bo będziecie za to pociągnięci do odpowiedzialności. Już teraz jest znane zakończenie. Nigdy naród Ukrainy nie zgodzi się żeby żyć z wami w takim kraju. Odejdźcie! Chcę się zwrócić do całego narodu Ukrainy. Po pierwszę chcę poprosić o wybaczenie wszystkich. Po drugie: wszystko, co będie w mojej mocy będę robić do końca moich dni, aby być z narodem Ukrainy. Nie z nacjonalistami i banderowcai, ale z narodem Ukrainy. Zawsze najbardziej ceniłem życia tych ludzi, których zginęli. Jeśli bym teraz był na Ukrainie, to bym się pochylił nad nimi i spotkał z każdą rodziną, niezależnie od tego kto po której stronie barykady stał. Obecne władze uważają naród ukraiński za śmierci. Ale prawda zwycięży!

mc

 

 

 

 

 

---------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl!

"Ukraina wobec Rosji"

Ukraina wobec Rosji

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.