Nadanie sejmowej komisji ds. służb specjalnych uprawnień śledczych nie jest możliwe bez zmiany konstytucji - uważają eksperci, którzy wypowiadali się w tej sprawie na wspólnym posiedzeniu prezydiów: speckomisji oraz komisji regulaminowej.
Nadania uprawnień śledczych komisji ds. specsłużb chce m.in. PSL, które w tej sprawie złożyło w Sejmie dwa projekty: ustawy o nadaniu uprawnień śledczych sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych oraz projekt nowelizacji Regulaminu Sejmu, który zwiększa uprawnienia speckomisji. Kilka tygodni temu podobny pomysł zgłosił Stanisław Wziątek z SLD, których chce, by komisja ta zbadała likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych w 2006 r., którą kierował obecny wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
Jak dowodzili eksperci: Wojciech Odrowąż-Sypniewski z Biura Analiz Sejmowych i konstytucjonaliści: doc. dr Janusz Mordwiłko z UW oraz dr Piotr Czarny z UJ, doposażenie speckomisji w uprawnienia śledcze nie jest możliwe ani w drodze ustawy, ani zmiany w Regulaminie Sejmu - naruszałoby to dwa przepisy konstytucji: art. 31 i art. 112.
Odrowąż-Sypniewski przypomniał, że Sejm - z mocy konstytucji - posiada już uprawnienia śledcze - przyznaje mu je art. 111, zgodnie z którym izba może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy, a tryb jej działania określa ustawa. Zgodnie z kolei z orzecznictwem TK zakres pracy takiej komisji musi dotyczyć określonej sprawy.
To nie może być komisja, która jest powoływana np. na całą kadencję, w celu wyjaśniania różnych zagadnień. Nie może to być komisja stała - to jest komisja powoływana ad hoc
- podkreślił prawnik.
Według niego, art. 111 stanowi przy tym wyłom od ujętej w art. 112 autonomii regulaminowej Sejmu (polega ona na tym, że "organizację wewnętrzną i porządek prac Sejmu oraz tryb powoływania i działalności jego organów, jak też sposób wykonywania konstytucyjnych i ustawowych obowiązków organów państwowych wobec Sejmu, określa regulamin uchwalony przez Sejm").
Określenie trybu działania komisji śledczej w ustawie jest wyjątkiem od zasady, że to Sejm w swoim regulaminie określa tryb działania swoich organów
- powiedział Odrowąż-Sypniewski.
Jak ocenił, nie jest więc możliwe wyposażenie speckomisji w uprawnienia śledcze w drodze ustawy, ponieważ stanowiłoby to naruszenie autonomii regulaminowej Sejmu. Z kolei - jak dodał - sama zmiana Regulaminu Sejmu też nie jest tu możliwa, gdyż naruszyłaby art. 31, ust. 3 konstytucji, zgodnie z którym "ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw".
Uprawnienia komisji śledczej stanowią ingerencję w sferę praw i wolności obywatelskich, a ta ingerencja może nastąpić wyłącznie w ustawie
- zaznaczył ekspert BAS.
Wykładnię, którą przedstawił Odrowąż-Sypniewski, poparł doc. Mordwiłko. Dr Czarny przyznał natomiast, że kontrola Sejmu nad służbami specjalnymi jest mało efektywna.
Nie możemy jednak dokonać automatycznego przyznania analogicznych uprawnień, jakie ma komisja śledcza komisji ds. służb specjalnych
- dodał konstytucjonalista z UJ.
Wskazał przy tym, że właściwą drogą do tego, by poprawić kontrolę Sejmu nad specsłużbami, byłaby zmiana przepisów prawnych regulujących pracę poszczególnych służb. Chodziłoby o doprecyzowanie ich obowiązków wobec Sejmu.
Jeżeli będziemy mieli taką podstawę ustawową, to wówczas w Regulaminie Sejmu można ewentualnie stworzyć taką konstrukcję, że w wykonywanie tych uprawnień będzie włączona komisja ds. służb specjalnych
- wyjaśnił dr Czarny.
Z argumentacją zaproszonych przez komisję prawników nie zgodził się Mieczysław Łuczak (PSL) oraz zaproszony przez niego prawnik Waldemar Gontarski. Jak dowodził, Sejm, również jego komisje, posiadają uprawnienia kontrolne na podstawie art. 95 konstytucji (stanowi on m.in., że "Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów w zakresie określonym przepisami konstytucji i ustaw").
My nie realizujemy tutaj art. 111 konstytucji, tylko art. 95. Wykładnia ta byłaby też nie do utrzymania ze względu na przyznanie uprawnień śledczych komisji odpowiedzialności konstytucyjnej"
- podkreślił Gontarski.
Podczas dyskusji pojawiła się też kwestia uprawnień kontrolnych speckomisji w stosunku do prokuratury. Szefowa speckomisji Elżbieta Radziszewska (PO) przywołała opinię Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, który na tę kwestię zwracał uwagę posłom już jakiś czas temu. Zapraszanie przedstawicieli prokuratury w celu złożenia wyjaśnień oraz prowadzenie postępowań wyjaśniających wobec m.in. prokuratury przewiduje projekt PSL dot. zmian w Regulaminie Sejmu.
PAP/JUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185984-niemozliwa-speckomisja-sledcza-eksperci-masakruja-pomysl-ludowcow-i-sld