Jeśli chodzi o ABW, to dzisiaj podejmie działania intensywniejsze niż zakładaliśmy.

- powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej, nawiązując do kontrowersji wokół sprzedaży złoża miedzi wartego nawet miliard dolarów.

Koncesja - przypomnijmy - została sprzedana kanadyjskiej firmie, której dyrektorem generalnym jest były prezez KGHM.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejny przekręt w wykonaniu Platformy? Resort środowiska sprzedał Kanadyjczykom złoża miedzi warte nawet miliard dolarów. Sprawę ma zbadać ABW...

Donald Tusk przyznał, że sprawa wygląda na poważną. Zapewnił, że nie chce żadnych niedopowiedzeń w tej kwestii.

Oczekuję przygotowania precyzyjnego wyjaśnienia, w odniesieniu dlaczego wybrano akurat tę firmę oraz to, jak wygląda obieg informacji. Naszą intencją jest utrzymanie silnej pozycji KGHM, która traktowana jest jako przedsiębiorstwo szczególnej wagi. Chcę powiedzieć, że podjęliśmy o intensyfikacji działań ABW w celu wyjaśnienia okoliczności tej sprawy, a proces koncesyjny nie ma charakteru ostatecznego

- mówił szef rządu.

I dodawał, by z ostatecznymi oskarżeniami i wnioskami poczekać:

Chcę podkreślić, że koncesje, które służą rozpoznaniu złóż, a nie są koncesjami wydobywczymi, to decyzje co do nich mają swoją specyfikę i gotowość do rozpoznawania złóż. Główny geolog kraju jest odpowiedzialny za ten punkt widzenia. Nie spieszyłbym się z pochopnymi wnioskami, ale sprawę na pewno wyjaśnimy i jej finał będzie bez uszczerbku z punktu widzenia interesów państwa

- obiecał premier.

svl