Aung San Suu Kyi, Carl Bildt, Catherine Ashton, Władysław Bartoszewski i Adam D. Rotfeld znaleźli się w gronie 15 osobistości, które zaproponują kandydatów na laureata Nagrody Solidarności przyznawanej przez szefa MSZ. Nagrodę 3 czerwca wręczy prezydent Bronisław Komorowski.
Nagroda Solidarności zostanie przyznana w tym roku po raz pierwszy. Wręczy ją 3 czerwca wieczorem prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości na Zamku Królewskim w Warszawie. 4 czerwca w Polsce odbędą się uroczyste obchody 25. rocznicy wyborów z 1989 r.
MSZ poinformowało we wtorek, że w gronie piętnastu osób, które wskażą kandydatów znaleźli się laureaci Pokojowej Nagrody Nobla, byli prezydenci i ministrowie spraw zagranicznych, w tym birmańska opozycjonistka Aung San Suu Kyi, szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt oraz byli ministrowie spraw zagranicznych Polski prof. Władysław Bartoszewski i prof. Adam Daniel Rotfeld.
Ponadto laureata Nagrody Solidarności będą wskazywać: kubańska opozycjonistka i blogerka, autorka słynnego bloga "Pokolenie Y" ("Generation Y") Yoani Sanchez, włoska minister spraw zagranicznych Emma Bonino, przewodniczący Stowarzyszenia "Memoriał" badającego zbrodnie komunistyczne Arsenij Roginski, a także pierwsza kobieta-prezydent Irlandii Mary Robinson oraz pierwsza kobieta z kraju arabskiego - Jemenu - uhonorowana w 2011 r. Pokojową Nagrodą Nobla Tawakkol Karman.
Ponadto w gronie tym znaleźli się gwatemalski prawnik Frank La Rue, współzałożyciel Ukraińskiej Grupy Helsińskiej i ukraińskiej Amnesty International Myrosław Marynowycz, kirgiska polityk, b. prezydent, zaangażowana w przemiany demokratyczne Roza Otunbajewa, szef National Endowment for Democracy Carl Gershman oraz szef Międzynarodowego Komitetu Sterującego (International Steering Committee) Paul Graham.
Wyboru tych osób dokonało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w porozumieniu z Kancelarią Prezydenta, Europejskim Funduszem na rzecz Demokracji (EED), Wspólnotą Demokracji i Fundacją Solidarności Międzynarodowej, kierując się ich dotychczasowym dorobkiem w upowszechnieniu demokracji, wolności obywatelskich i praw człowieka na świecie.
Ostatecznego wyboru laureata Nagrody dokona Kapituła Nagrody, która zostanie powołana w najbliższym czasie przez ministra spraw zagranicznych.
Nagroda Solidarności ma być przyznawana za działania na rzecz promocji i ochrony demokracji oraz wolności obywatelskich. Została ustanowiona w styczniu 2014 r. przez szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego. Zgodnie z założeniami resortu spraw zagranicznych będzie ona pierwszą ogólnoświatową nagrodą poświęconą wspieraniu demokracji i wolności na świecie, przyznawaną przez państwo, które dokonało skutecznej transformacji demokratycznej.
Jak zaznaczył Sikorski, cytowany we wtorkowym komunikacie MSZ, celem nagrody jest wsparcie tych, którzy dzisiaj walczą o demokrację. "Nasz dylemat będzie taki: czy przyznać ją komuś, kto działa w naszym regionie, czyli służy demokratyzacji naszego regionu, czy też pokazać Polskę globalną, która solidaryzuje się z całą ludzkością i przyznać tę nagrodę komuś z odleglejszych regionów. Będzie to powodem do żywej dyskusji" - ocenił szef MSZ.
"Chcemy pokazać związek między tym, co się działo w Polsce w 1989 r., a tym, co się dzieje na przykład na Ukrainie, w Birmie czy w Wenezueli. W tych krajach protestująca opozycja odwołuje się bezpośrednio do tradycji Okrągłego Stołu" - podkreśliła z kolei wiceszefowa dyplomacji Henryka Mościcka-Dendys, tłumacząc ideę przyświecającą ustanowieniu Nagrody Solidarności.
Warta łącznie milion euro Nagroda Solidarności będzie się składała z trzech segmentów: 250 tys. euro otrzyma laureat, 700 tys. euro będzie przeznaczone na programy polskiej pomocy rozwojowej wskazane przez nagrodzoną osobę i 50 tys. euro na podróż studyjną laureata po Polsce.
Przyznanie Nagrody Solidarności wpisuje się w tegoroczne obchody 25-lecia polskiej transformacji. Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego planuje, że 25-lecie przełomu 1989 r. ma być wykorzystane do wielkiej promocji Polski za granicą.
Apogeum obchodów ma przypaść 4 czerwca, czyli w 25. rocznicę wyborów z 1989 roku. Na ten dzień zaproszono do Polski m.in. prezydenta USA Baracka Obamę, przywódców państw Europy Zachodniej i liderów krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Doradca prezydenta USA Ben Rhodes mówił pod koniec stycznia, że nie podjęto jeszcze decyzji, czy prezydent Obama przyjedzie w czerwcu do Warszawy.
Według informacji PAP, do Polski z okazji 25. rocznicy wyborów 4 czerwca zaproszono także sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna.
PAP/Skaj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185390-15-osobistosci-wskaze-kandydatow-na-laureata-nagrody-solidarnosci-klucz-trudny-do-odczytania