Na uhonorowanie tragicznie zmarłego prezydenta miejsca nie ma, ale co innego prezes Ochódzki. Bohater "Misia" patronem warszawskiego ronda?

YT
YT

Stołeczni radni zdecydują w czwartek, czy patronem skrzyżowania ulic Terespolskiej i Stanisławowskiej na Pradze-Południe zostanie bohater filmu "Miś" Ryszard Ochódzki. Miejsce to miałoby nosić nazwę Rondo prezesa Ochódzkiego.

Z propozycją nazwy wystąpiła Rada Osiedla Kamionek w czerwcu ub.r. W uzasadnieniu wnioskodawcy napisali:

Nazwanie ronda imieniem fikcyjnej postaci, jednego z bohaterów trzech komedii: "Miś", "Rozmowy kontrolowane" oraz "Ryś" byłoby symbolicznym uhonorowaniem wszystkich twórców i aktorów dobrych polskich komedii, których w naszej, rodzimej kinematografii nie brakuje.

Rolę Ryszarda Ochódzkiego, prezesa klubu sportowego "Tęcza", odtwarzał Stanisław Tym.

Wniosek uzyskał pozytywne opinie Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, komisji ds. nazewnictwa miejskiego w radzie Warszawy, a także rady dzielnicy Praga-Południe.

W radzie miasta utknęła z kolei propozycja nadania skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich, Al. Jana Pawła II i ul. Chałubińskiego nazwy Rondo Czterdziestolatka. O nadanie takiej nazwy, która miała nawiązywać do serialu z lat 70. ub. wieku "Czterdziestolatek", wnioskowali radni PO.

Projekt uchwały w tej sprawie na początku grudnia został na wniosek klubu PO zdjęty z porządku obrad rady miasta. Jego przewodniczący Jarosław Szostakowski mówił wówczas, że chce do tej nazwy przekonać radnych dzielnic Ochota i Śródmieście, którzy są jej przeciwni.

Radni Ochoty zaproponowali, by patronem ronda został zmarły w 2006 r. płk Zbigniew Brym "Zdunin" - w powstaniu warszawskim dowódca "Żelaznej Reduty", czyli Dworca Pocztowego na rogu Żelaznej i Chmielnej. Z kolei radni Śródmieścia woleliby, by patronem ronda była zmarła w kwietniu ub.r. premier Wielkiej Brytanii w latach 1979-1990 Margaret Thatcher. W tej chwili jednak jest to niemożliwe - według obowiązujących w stolicy zasad, patronem ulicy czy skweru może być osoba zmarła co najmniej pięć lat wcześniej.

Znamienne zachowanie. Na uhonorowanie tragicznie zmarłego prezydenta miasta (ale także Polski) miejsca nie ma - nie ma mowy o pomniku czy choćby ulicy, skweru. Ale co innego prezes Ochódzki!

Z drugiej strony - czyż ktoś lepiej obrazuje te rządy niż prezes "Tęczy"?

lw, PAP

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.