"Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita" o procesie Rymkiewicz-Michnik. Kolejny dowód, że w Polsce są dwie Polski - zupełnie różne

Rozpoczęty wczoraj proces Jarosława Marka Rymkiewicza - którego do sądu podała "Gazeta Wyborcza" - wzbudza sporo emocji w dzisiejszej prasie. Komentują sami zainteresowani oraz inni publicyści.

Przypomnijmy, że "Wyborcza" pozwała Poetę z Milanówka za słowa z wywiadu dla "Gazety Polskiej":

Polacy, stając przy nim [przy krzyżu - przyp.red.], mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść – na przykład w redaktorach »Gazety Wyborczej«, którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami.

I dalej:

Redaktorzy "GW" są duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski. Rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem "luksemburgizmu", a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić.

Wicenaczelny "GW" tak komentuje sprawę:

Jestem redaktorem "Gazety Wyborczej". Według poety Jarosława Marka Rymkiewicza jestem więc "duchowym spadkobiercą Komunistycznej Partii Polski", "wychowanym w nienawiści do polskiego krzyża". Podobno pragnę, by "Polacy wreszcie przestali być Polakami"Czy to prawda?

Nie, to obraźliwe pomówienia wobec mnie, mojej matki, mojego ojca, moich bliskich. Każdy przyzwoity człowiek, będąc na miejscu poety i widząc, że się zapędził - po ludzku by przeprosił. Zwracaliśmy się o to do Rymkiewicza dwukrotnie. Nawet nie odpowiedział.

Kurski krytykuje także zapowiedź pełnomocnika Rymkiewicza, który doprecyzował, iż jego klientowi chodziło tylko o Adama Michnika, Seweryna Blumsztajna i Konstantego Geberta, i zapowiedział zgłoszenie świadków "którzy chętnie opowiedzą o przodkach i genealogii wymienionych":

Tym samym mec. Sławomir Sawicki nawiązuje do najgorszej obskuranckiej i ksenofobicznej tradycji w Polsce. Nie odczuwa przy tym żadnej niestosowności.

Wicenaczelny "GW" przywołuje także okrzyki, jakie miały padać podczas rozprawy ze strony licznie przybyłej publiczności:

Wiele spośród kilkuset osób zaproszonych na rozprawę przez poetę krzyczy: "Michnik na Sybir!", "Nie żyjesz, Szechter!". Szarpią prawnika Agory.

Dalej Kurski prezentuje moralitet w najlepszym, klasycznym stylu "Gazety":

Jeżeli Jarosław Marek Rymkiewicz, pisarz i moralista, nie odczuwa dziś piekącego wstydu za swego pełnomocnika i swoich akolitów, jeśli nie odczuwa wstydu za to, że wypuszcza ohydne polskie demony, nad którymi nikt już nie panuje - to ja, czytelnik jego książek, w tym wspaniałego "Umschlagplatzu", odczuwam piekący wstyd za niego.

Proces Rymkiewicz-Michnik komentuje także - na łamach "Rzeczpospolitej" - Piotr Skwieciński:

Rozpoczęty wczoraj proces wytoczony przez Agorę Jarosławowi Rymkiewiczowi jest wydarzeniem fundamentalnym dla wolności słowa w naszym kraju.

Skwieciński zaznacza przy tym, że "nie zalicza się do fanów poety", a także "nie zgadza się z opinią, za wyrażenie której autor „Zborowskiego" jest sądzony".

Jest to jednak opinia, a nie kłamstwo co do faktów. Jest to diagnoza socjologiczno-polityczno-psychologiczna, a nie obelga.

Skwieciński zauważa, że "nie jest to pierwszy moment, w którym pismo Adama Michnika – a często on osobiście – zdradza zapędy cenzorskie":

Twórca „Wyborczej" zbyt długo cieszył się autorytetem wyroczni, sytuacja, w której ranga jego poglądu zostaje zredukowana do roli jednego z wielu punktów widzenia w pluralistycznej debacie, musi być dla niego niekomfortowa. Psychologicznie można więc jakoś zrozumieć jego postępowanie. Ale pozywając Rymkiewicza, „Wyborcza" chce zdelegalizować głoszony przez poetę pogląd. Zmierza do tego, by jego wyrażanie zostało w istocie zakazane.

A tym samym - zniszczy się wolność słowa.

Wartość chyba najważniejszą dla kultury europejskiej, do której tak przywiązana jest „Gazeta Wyborcza".

"Dlatego Rymkiewicza trzeba bronić" - puentuje Skwieciński.

 

Pat

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych