O co można pytać mistrza olimpijskiego tuż po zwycięskim konkursie? O bardzo różne rzeczy, o to komu dziękuje, oto, komu dedykuje sukces, ale także…
Redaktor TVN24: Dziś niedziela. Pan jest wierzący. Chyba nie dało się iść do kościoła?
Stoch: Ale wczoraj byłem, także spoko :-)
Potem zapadła kłopotliwa cisza.
Rzeczywiście, polski mistrz olimpijski modlił się na dzień przed niedzielnym konkursem podczas nabożeństwa w kaplicy na Krasnej Polanie. Zdjęcie na twitterze zamieścił ks. Bartłomiej Koziej.
Z relacji wynika, że sportowcy aktywnie uczestniczyli w Mszy Św. w wiosce olimpijskiej.
Pierwsze czytanie - Maciej Kot, Psalm - Jan Ziobro, drugie czytanie Kamil Stoch. Tak wyglądał podział „ról” podczas południowego nabożeństwa, które, jak się okazało wcale nie przeszkodziło, a może nawet i pomogło w olimpijskim sukcesie Stocha…
Dziennikarze zapytali także Kamila Stocha, czy dzwonił już premier, albo prezydent z gratulacjami.
Jeszcze nie. Ale zadzwonią
- dodał pewny siebie Stoch. Prorok jakiś, czy co? W końcu już w wieku 12 lat mówił, że chciałby wystartować na Igrzyskach Olimpijskich i zwyciężyć.
źródło: twitter/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/185255-polscy-skoczkowie-wymodlili-sukces-w-soczi-podczas-sobotniej-mszy-pierwsze-czytanie-maciej-kot-psalm-jan-ziobro-drugie-czytanie-kamil-stoch
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.