Prof. Staniszkis o polskim zaangażowaniu na Ukrainie: "Sikorski i Tusk nie mają tych talentów. I zazwyczaj są intelektualnie spóźnieni"

W tej grze nie chodzi już o Ukrainę, ale o Rosję!

- pisze prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie na portalu Wirtualnej Polski.

Socjolog odnosząc się do konfliktu i zamieszek na Ukrainie pyta o rolę Unii Europejskiej oraz Rosji w całej sprawie. Staniszkis przypomina propozycję von Rompuya, który zaapelował o uczynienie z Ukrainy czegoś na kształt pomostu między UE i Rosją.

Następnego dnia wojsko ukraińskie i wysocy urzędnicy rosyjskiego MSZ zaostrzyli ton. A prezydent Janukowicz "poszedł na chorobowe". Choć przedtem podpisał anulowanie ustaw nadzwyczajnych i amnestię. Co się stało? Czy Janukowicz i Putin są tylko figurantami i zakładnikami swoich armii?

- pyta socjolog.

Staniszkis przekonuje jednak, że Putina nie stać na gest i ruch w stylu Michaiła Gorbaczowa:

Wciągnięcie Rosji w interwencję na Ukrainie zablokuje plan van Rompuya na długo. Gorbaczow, zastanawiając się czy bronic Muru Berlińskiego czy otworzyć bramy, zgodził się na to ostatnie. Użył argumentu: bo Wielka Brytania nie chce dogadania się Moskwy i Berlina, Rosji i Niemiec. Czy Putin jest dość silny by podjąć taką strategiczną decyzję o uczynieniu z Ukrainy mostu Rosji do Europy?

- pisze prof. Staniszkis.

Kończąc, podejmuje temat polskiej roli w ukraińskim scenariuszu. Zdaniem Staniszkis polscy przywódcy są niekompetentni i nieprzygotowani do jakiegokolwiek ruchu, który znaczyłby coś więcej w Europie:

Zmiana architektury globalnej i nagłe zwroty w krajach buforowego pogranicza (a tym jesteśmy) wymagają wielkich umiejętności, w tym budowy zaufania. A i Sikorski i Tusk nie mają tych talentów. I zazwyczaj są intelektualnie spóźnieni

- dodaje socjolog.

Całość felietonu na portalu Wirtualnej Polski.

lw