To niestety nie jest zgrabna formuła na potrzeby felietonu, a nieubłagany fakt: Polska wymiera. Dosłownie. "Rzeczpospolita" alarmuje o dramatycznych danych: w 2013 r. przewaga zgonów nad urodzeniami była największa w naszej powojennej historii.
To dane Głównego Urzędu Statystycznego oraz dziennikarzy "Rzeczpospolitej". Ujemny przyrost naturalny zupełnie zdominował nasz kraj. Liczba urodzeń zmniejszyło się zatem w porównaniu z poprzednim rokiem o blisko 15 tys. Eksperci nie pozostawiają wątpliwości: wymieramy.
Badania OECD wskazują, że sytuacja demograficzna Polski może być jej główną barierą rozwojową w XXI w
- przekonuje Stanisław Kluza.
Coraz starsze są osoby, które urodziły się w powojennym wyżu demograficznym, a z racji tego, że na świat przychodzi coraz mniej Polaków - sytuacja staje się dramatyczna. Do tego trzeba dodać masowe emigracje Polaków za granicę. Polska nie tylko wymiera, ale też się wyludnia.
Kiepsko wygląda też współczynnik dzietności. "Rz" przypomina, że w Polsce wynosi on 1,3, co plasuje nas na 212. miejscu na świecie, na sklasyfikowane przez The World Factbook 224 kraje świata.
Czy rządzący w końcu zrozumieją powagę sytuacji?!
lw, "Rzeczpospolita"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184274-polska-doslownie-wymiera-rz-w-2013-r-przewaga-zgonow-nad-urodzeniami-byla-najwieksza-w-naszej-powojennej-historii