Przed krakowskim sądem okręgowym rozpoczął się proces oskarżonego o przygotowywanie ataku terrorystycznego Brunona Kwietnia. Oskarżony został doprowadzony we wzmocnionym konwoju.
Na początku rozprawy przewodnicząca składu sędziowskiego sędzia Aleksandra Almert poinformowała, że oskarżony na swój wniosek w dalszym ciągu zapoznaje się z materiałem dowodowym, dlatego na pierwszej rozprawie zostanie odczytany tylko akt oskarżenia. Jeden z obrońców Kwietnia adwokat Maciej Burda poinformował jednak, że oskarżony jest gotowy do składania wyjaśnień.
Zarówno prokurator Maciej Krasoń, jak i mec. Burda i pozostali dwaj obrońcy wnosili o zezwolenie na obecność mediów w sali. Prokurator powoływał się przy tym na interes społeczny, obrońcy – na interes oskarżonego, który chciałby, by proces toczył się jawnie w jak największej części. Sam Brunon Kwiecień potwierdził stanowisko obrońców.
Na pytanie sądu Brunon Kwiecień odpowiedział, że zgadza się na publikację swoich danych osobowych i wizerunku. Decyzję tę potwierdzili jego obrońcy, wskazując że ustalali to z oskarżonym. Sąd zezwolił mediom na rejestrację przebiegu rozprawy podczas odczytywania aktu oskarżenia - bez części niejawnej uzasadnienia. Ze względu na bezpieczeństwo zezwolił także na obecność w sali uzbrojonym funkcjonariuszom. Prokurator przystąpił do odczytywania aktu oskarżenia.
Brunon Kwiecień jest oskarżony o to, że od marca do listopada 2011 r. nakłaniał dwóch studentów do tego, by sami przeprowadzili zamach o charakterze terrorystycznym na konstytucyjne organy RP - Sejm, premiera i prezydenta. Studenci odmówili.
Kolejny zarzut dotyczy tego, że od lipca 2012 do 7 listopada 2012 r., w celu wywołania poważnych zakłóceń w ustroju Rzeczypospolitej, przygotowywał się do przeprowadzenia zamachu o charakterze terrorystycznym na konstytucyjne organy RP - Sejm, Senat, Radę Ministrów, prezydenta. Polegało to na organizowaniu wykładów, na których werbował ludzi, organizowaniu siatki osób, która miała przeprowadzić zamach pod jego dowództwem, rozpracowywaniu okolic Sejmu, przeprowadzaniu próbnych wybuchów i zbrojeniu się, czyli kupowaniu broni, amunicji, środków wybuchowych. Zgromadził m.in. kilka kilogramów trotylu i innych środków wybuchowych.
Ponadto mężczyzna oskarżony jest o to, że handlował bronią i bez wymaganego zezwolenia posiadał m.in. 35 sztuk broni palnej, w tym: pistolety typu Walter, parabellum, TT, rewolwery typu Buldog, karabiny.
Oskarżony przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na Sejm, natomiast nie poczuwa się do winy i twierdzi, że inspirowała go inna osoba. Prokuratura, która przesłuchała tę osobę, uznaje to wyłącznie za linię obrony. Oskarżony nie przyznał się do zarzutów dotyczących handlu bronią i posiadania broni. Za zarzucane Kwietniowi przestępstwa grozi kara do 15 lat więzienia. Przed sądem stanął także oskarżony o nielegalny handel bronią Maciej O.
Brunon Kwiecień został zatrzymany 9 listopada 2012 roku. W trakcie przeszukań w kilkudziesięciu miejscach w kraju odnaleziono m.in. materiały wybuchowe, zapalniki, piloty do zdalnego inicjowania wybuchu, broń palną i amunicję, kamizelki kuloodporne, hełmy, stroje maskujące, sfałszowane tablice rejestracyjne i książki o tematyce pirotechnicznej.
PAP, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184115-w-krakowie-ruszyl-proces-oskarzonego-o-przygotowanie-zamachu-terrorystycznego-brunona-kwietnia