Czarnecki: Ukraińska opozycja prosi o przyjazd polskich polityków

PAP/EPA
PAP/EPA

Przedstawiciele partii Udar i Batkiwszczyna prosili by polscy politycy przyjeżdżali na Ukrainę, bo to wzmacnia ich pozycję w rozmowach z władzą - powiedział Ryszard Czarnecki (PiS), który przebywa w Kijowie razem z wiceszefem PiS Adamem Lipińskim i rzecznikiem partii Adamem Hofmanem.

Europoseł podkreślił, że delegacja przyjechała do Kijowa na zaproszenie partii Udar i Batkiwszczyna.

Czarnecki powiedział, że politycy spotkali się z przywódcą Udaru Witalijem Kliczką i wiceszefem frakcji Batkiwszczyny w Radzie Najwyższej Serhijem Sobolewem.

Jak podkreślił, politycy obu partii wyrazili prośbę, by polscy politycy przyjeżdżali na Ukrainę, bo to "wzmacnia opozycję w negocjacjach z władzą".

Według Czarneckiego w interesie Polski leży aby obie strony konfliktu na Ukrainie doszły do porozumienia.

Jeśli by doszli do porozumienia to będzie zła wiadomość dla Rosji.

– powiedział.

Politycy PiS rozmawiali też z córką b. ukraińskiej premier Julii Tymoszenko. Czarnecki powiedział, że spotkanie miało wymiar polityczny i moralny.

Było bardzo poruszając i wzruszające.

- dodał.

Odnosząc się do odrzucenia oferty wejścia do rządu przez liderów opozycji Arsenija Jaceniuka i Witalija Kliczkę, europoseł ocenił, że jest to "ewidentnie sukces opozycji".

Jak wyjaśnił oferta skierowana przez ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza była próbą skłócenia opozycji.

Z drugiej strony odrzucenie propozycji Janukowycza może spowodować utratę poparcia Majdanu, a także utratę poparcia milczącej większości na Ukrainie.

- wyjaśnił.

Tego pewnie Janukowycz chce.

- dodał.

W sobotę, po trwających ok. 3 godzin rozmowach prezydenta z Arsenijem Jaceniukiem, Witalijem Kliczką i Ołehem Tiahnybokiem, którzy są politycznymi przywódcami protestów opozycji na Ukrainie, Janukowycz zaproponował im rozwiązania, które miałyby zlikwidować ostry kryzys w kraju.

Jaceniukowi zaoferował tekę szefa rządu, zaś Kliczce - wicepremiera ds. nauki i kultury. Tiahnybokowi najprawdopodobniej nie zaproponowano niczego.

PAP, lz

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.