Rafał Grupiński, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej, stawia prokuraturze ultimatum. W rozmowie z naszym sejmowym reporterem wskazuje, że komisja śledcza ws. weryfikacji WSI powinna powstać, jeśli śledczy nie wznowią prac nad są sprawą.

Polityk PO został zapytany przez naszego sejmowego reportera, jak odnosi się do pomysłu powołania komisji śledczej ds. infoafery oraz komisji śledczej ds. weryfikacji WSI.

Jest pewną zasadą, że parlament powinien wkraczać tam, gdzie służby państwa nie wykazały się wystarczającą dociekliwością, lub też zamknęły bez efektu śledztwa. W sprawie infoafery wciąż są prowadzone postępowania, niedawno były kolejne zatrzymania, więc tutaj nie ma na razie materii, by parlament musiał wtrącać się w pracę służb państwa

- tłumaczy poseł Grupiński.

W jego rozumieniu znacznie bardziej zasadne jest więc powołanie komisji śledczej ws. weryfikacji WSI.

Prokuratura w tej sprawie umorzyła śledztwo, jednocześnie dając obszerny dokument dowodu łamania w istocie ustawy, którą realizowano, o rozwiązaniu WSI, liczne poświadczenia nieprawdy – to wszystko jest w tym dowodzeniu, więc wydaje się, że Sejm powinien się to sprawą zająć

- zaznacza.

Rafał Grupiński na koniec stwierdza:

No chyba, że prokuratura po jakichś analizach i odwołaniach powróci jednak do dalszego badania tego.

Niestety na więcej czasu nie mogliśmy liczyć. Przewodniczący zamknął się w swoim sejmowym gabinecie.

Warto jednak mieć w pamięci jego słowa. Wygląda bowiem na to, że kolejny raz „niezależna prokuratura” może stać się obiektem szantażu ze strony posłów PO.

Jak pisała niedawno „Rzeczpospolita” Platforma Obywatelska ma swój pomysł na powołanie komisji śledczej ws. weryfikacji WSI. PO chce przebadać nie tylko sam proces weryfikacji, ale również działania prokuratury w związku z badaniem działalności komisji weryfikacyjnej.

Patrząc przez pryzmat doniesień „Rz” słowa Grupińskiego wyglądają jak ultimatum dla śledczych: wrócicie do sprawy raportu z WSI, albo się dobierzemy do was.

Niezależność w praktyce?

saż