Kania o Olejnik: "Zapomniała, że na urodziny Wałęsy, jeździła z Gromosławem Czempińskim. (...) Jej ojciec był zasłużonym esbekiem"

fot. GPC/wPolityce.pl
fot. GPC/wPolityce.pl

Monika Olejnik postanowiła pójść do "Newsweeka" i poskarżyć się na książkę "Resortowe dzieci". Już na okładce deklaruje, że "Jest wściekła", a autorom grozi pozwem. Zapewnia także, że opisane tam fragmenty jej życiorysu są zwyczajnym kłamstwem.

Na łamach "Gazety Polskiej Codziennej" Dorota Kania przypomina dziennikarce Radia Zet niektóre fragmenty z jej biografii.

Zapomniała, że na urodziny Wałęsy, jeździła z Gromosławem Czempińskim. Ten były esbek i funkcjonariusz peerelowskiego wywiadu w czasie prezydentury Lecha Wałęsy był szefem Urzędu Ochrony Państwa.

Kania przypomina także, że ojciec Olejnik był

zasłużonym esbekiem i długoletnim działaczem partyjno-politycznym

- jak wynika z akt IPN.

Autorka "Resortowych dzieci" zwraca także uwagę na tłumaczenia Moniki Olejnik, że na wyjazdy zagraniczne wyjeżdżała np. za zaproszenie rządu fińskiego. Jak przypomina Kania

ze służbowych wyjazdów zagranicznych mogli korzystać tylko wybrani dziennikarze.

Autorka publikacji zauważyła, że

tygodnik Lisa nie zadał dziennikarce niewygodnych pytań, m. in. o jej kontakty z funkcjonariuszami służb specjalnych PRL.

Kania wylicza także, że - jak twierdzi Tadeusz Zakrzewski, który pod koniec lat 60. przeszedł z SB do TVP - Monika Olejnik miała przywilej zadawania pytań na konferencjach Jerzego Urbana. Dodaje, że oburzona "Resortowymi dziećmi" dziennikarka była przecież jedną z dziennikarek Radiowej Trójki w czasie stanu wojennego. Natomiast ci dziennikarze, którzy nie zgadzali się z decyzją Jaruzelskiego zostali zwolnieni wówczas z pracy.

mc,"GPC"

 

 

 

 

----------------------------------------------------------------------

----------------------------------------------------------------------

Kup książkę wSklepiku.pl!

"Resortowe dzieci. Media" (tom 1)

Resortowe dzieci. Media (tom 1)

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.