Niemal rok prac społecznych za spoliczkowanie Miecugowa. Oskar W. skazany. Sąd nie miał litości...

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Sąd Rejonowy w Słubicach skazał mężczyznę, który latem podczas Przystanku Woodstock zaatakował dziennikarza TVN Grzegorza Miecugowa. Decyzją sądu 26-letni Oskar W. ma m.in. przez 10 miesięcy pracować społecznie po 40 godzin miesięcznie. Wyrok nie jest prawomocny.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie Anna Gawłowska-Rynkiewicz, "sąd uznał oskarżonego winnym naruszenia nietykalności dziennikarza, przy czym jednocześnie podzielił stanowisko prokuratora wyrażone w akcie oskarżenia, że sprawca dopuścił się przestępstwa działając z pobudek chuligańskich".

Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa w Słubicach (Lubuskie), która podlega apelacji szczecińskiej.

Jak dodała rzeczniczka, sąd wymierzył mężczyźnie karę 10 miesięcy ograniczenia wolności. W tym czasie będzie musiał on pracować społecznie 40 godzin miesięcznie.

Sąd orzekł też 500 zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonego oraz nakazał podać wyrok do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie go na tablicy ogłoszeń słubickiego sądu.

Do zajścia doszło podczas programu TVN24 "Szkło kontaktowe" emitowanego na żywo z ubiegłorocznego Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą.

Oskar W., pochodzący z Białegostoku, trzymając kartkę z napisem "TVN kłamie" wszedł na scenę i uderzył pięścią w głowę prowadzącego ten program Miecugowa.

Podczas przesłuchań w prokuraturze W. przyznał się do winy i wyjaśniał, że w ten sposób zaprotestował przeciwko - jego zdaniem - nieprawdziwym informacjom podawanym przez stację TVN. Zawiadomienie przeciwko mężczyźnie złożył na policji Miecugow.

Czyn W. prokuratura objęła ściganiem z urzędu.

Choć nie sposób bronić Oskara W. za spoliczkowanie dziennikarza pojawia się pytanie, czy sąd w tej sprawie nie okazał się zbyt surowy.

KL,PAP

 

CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Miecugow dostał prawdą między oczy. Bardziej niż pięści musiały go zaboleć słowa z plakatu: "TVN kłamie"

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.