Sąd umorzył postępowanie wobec abp. Michalika. Feministka od Palikota pozwała hierarchę za kazanie o gender i pedofilii

Małgorzata Marenin;fot. PAP/Maciej Kulczyński
Małgorzata Marenin;fot. PAP/Maciej Kulczyński

Sąd Rejonowy we Wrocławiu umorzył postępowanie wobec abp. Józefa Michalika. Akt oskarżenia wniosła działaczka feministyczna za wypowiedź z kazania wygłoszonego 16 października ubiegłego roku we Wrocławiu podczas Mszy w katedrze z okazji 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza.

Niezależnie od oceny wypowiedzi arcybiskupa, nie wyczerpuje ona znamion przestępstwa, co jest konieczne do wdrożenia postępowania karnego

- uznał sąd w uzasadnieniu.

Przypomnijmy, że zaskarżone przez feministkę i działaczkę Twojego Ruchu Małgorzatę Marenin słowa hierarchy zostały wypowiedziane podczas Mszy św. z okazji jubileuszu 90. urodzin kard. Henryka Gulbinowicza. Hierarcha mówi wtedy m.in.:

Wiele się dziś mówi o karygodnych nadużyciach dorosłych względem dzieci. Tego rodzaju zła nie wolno tolerować, ale nikt nie pyta o przyczyny. Żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe.

Abp Michalik nawiązał również do ideologii gender, która coraz agresywniej wchodzi w codzienność:

Już kilkanaście najwyższych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii. Jej programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej. Ideologia gender budzi słuszny niepokój, jako że odchodzi od praw natury

- tłumaczył.

Słowami hierarchy poczuła się urażona kielecka feministka, szefowa świętokrzyskiego oddziału Twojego Ruchu, Małgorzata Marenin. W pozwie, który złożyła do wrocławskiego sądu, napisała m.in., że zrzucanie winy za pedofilię w Kościele na dzieci z rozbitych rodzin to cios dla rodziców, którzy często decydują się na rozwód właśnie po to, aby chronić dzieci przed patologiami występującymi w rodzinie. Dziś na sali rozpraw przekonywała, że występuje w imieniu wszystkich niepełnych rodzin i twierdziła, że abp Michalik swoją wypowiedzią je obraził, sugerując, że są patologiczne.

Przed rozprawą M. Marenin przekonywała, że jej roszczeniem są przeprosiny ze strony abp. Michalika i przyznanie się do błędu.

Biskup musi powiedzieć wyraźnie, że zrobił krzywdę swoimi słowami, że to nie był lapsus językowy, tylko wypowiedź wynikająca z jego niewiedzy

– mówiła.

Wrocławski Sąd Rejonowy umorzył postępowanie, bo uznał, że "niezależnie od oceny wypowiedzi arcybiskupa, nie wyczerpuje ona znamion przestępstwa, co jest konieczne do wdrożenia postępowania karnego". Ponadto w uzasadnieniu można było usłyszeć, że "uznanie, że konieczna jest ingerencja państwa w przypadku wypowiadania prywatnych poglądów przez osobę publiczną, a taką bez wątpienia jest arcybiskup, zakrawałoby na cenzurę."

Małgorzacie Marenin przysługuje prawo zażalenia od decyzji sądu w ciągu 7 dni.

KAI/JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.