Śledząc okoliczności rozwiązania wojskowych specsłużb, Platforma chce wziąć pod lupę nie tylko Antoniego Macierewicza, ale także prokuraturę

- informuje "Rzeczpospolita".

Zdaniem dziennika, PO w tajemnicy przygotowała własny projekt powołania komisji, która ma rozliczyć likwidatora WSI Antoniego Macierewicza i teraz szuka dla niego poparcia nie tylko wśród koalicyjnego PSL, ale też Polityków Twojego Ruchu, autorów podobnego projektu oraz SLD.

Liczymy się z tym, że jeśli PO zdecyduje się na powołanie komisji śledczej, to będzie nam próbowała odebrać autorstwo tego pomysłu

– wścieka się Janusz Palikot.

Według tych planów PO, celem byłoby dowiedzenie, że zaniedbania członków Komisji Weryfikacyjnej WSI, którzy przygotowali raport o likwidacji tej służby doprowadziły Skarb Państwa do finansowych strat z tego wynikłych. Raport wymieniał szereg osób powiązanych z "wojskówką", które miały łamać prawo.

Wielu bohaterów raportu oddało sprawę do sądu, gdzie wygrywali procesy o zniesławienie. W efekcie Skarb Państwa musiał opłacać ich przeprosiny i wypłacać odszkodowania – w sumie ok. miliona złotych

- czytamy w "Rz".

Ale to nie jedyny cel, jaki miałby przyświecać pomysłodawcom powołania kolejnej speckomisji. Według informacji "Rz" Platforma przy okazji chce także "dobrać się" do prokuratury.

to efekt decyzji prokuratorów, którzy z końcem roku umorzyli wieloletnie postępowanie w sprawie rzekomego naruszania prawa przez Macierewicza podczas likwidacji WSI. I ukłon pod adresem prezydenta, który w ostrych słowach ocenił postępowanie śledczych w tej kwestii, domagając się jednocześnie organizacyjnych zmian w Prokuraturze Generalnej

- wynika z ustaleń gazety.

Uważam, że po umorzeniu śledztwa tylko komisja śledcza może wyjaśnić nieprawidłowości podczas likwidacji WSI

– mówi szef Klubu Parlamentarnego PO Rafał Grupiński.


A znając stanowisko nie tylko TR i SLD, ale też PSL, powołanie komisji śledczej jest bardzo prawdopodobne, konkluduje "Rzeczpospolita".

CZYTAJ TEŻ:

- Brudziński o planach PO ws. komisji śledczej: "Próba wywołania kolejnej antypisowskiej histerii"


kim, "Rzeczpospolita"