Obwieszczeń przed warszawskim referendum nie trzeba było rozwieszać. Prokuratura umorzyła śledztwo

fot. facebook.com/ profil Hanny Gronkiewicz-Waltz, autor: Dariusz Łabuz
fot. facebook.com/ profil Hanny Gronkiewicz-Waltz, autor: Dariusz Łabuz

Z braku znamion przestępstwa stołeczna prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie domniemanego przestępstwa prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, jakim miało być niepoinformowanie warszawiaków w obwieszczeniach o referendum ws. jej odwołania.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak powiedział w piątek PAP, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ umorzyła sprawę jeszcze w grudniu 2013 r.

Uznano,że nie doszło do przestępstwa

- dodał. Postanowienie o umorzeniu jest prawomocne.

Gdy w listopadzie 2013 r. wszczynano śledztwo, Nowak mówił, że potrzeba taka wynika z konieczności przesłuchania urzędnika miasta, który odpowiadał za rozplakatowanie obwieszczeń o referendum. Wyjaśnił, że takiego przesłuchania nie można dokonać w trybie postępowania sprawdzającego (które poprzedza decyzję o wszczęciu śledztwa lub jego odmowie).

Zawiadomienie do prokuratury złożył Maciej Wąsik, radny PiS, według którego doszło do przestępstwa z artykułu 231 kodeksu karnego. Stanowi on, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze do 3 lat więzienia.

Obwieszczenie w sprawie obwodów do głosowania w referendum nie zostało we właściwy sposób podane do wiadomości mieszkańców Warszawy - twierdził jeszcze przed referendum prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mówił, że 13 września prezydent Warszawy wydała obwieszczenie w sprawie podania do publicznej wiadomości informacji o numerach i granicach obwodów, ale - zdaniem szefa PiS -

obwieszczenia tego w żaden sposób nie można uznać za "podane do wiadomości wyborców", tak aby wykonane zostały przepisy kodeksu wyborczego oraz ustawy o referendum lokalnym.

Powodem - według Kaczyńskiego - był fakt, że obwieszczenie jest dostępne

wyłącznie na stronach internetowych Urzędu m.st. Warszawy oraz urzędów dzielnic warszawskich i nie jest ono rozlepione w odpowiedniej liczbie w formie afiszy w miejscach wywieszania ogłoszeń, tak aby informacje dostępne były wszystkim wyborcom, a nie tylko tym mogącym korzystać z internetu.

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk mówił wtedy, że w całej Warszawie jest ponad 1000 obwieszczeń. Zaznaczył, że rozwieszają je dzielnice w wyznaczonych do tego miejscach, ponadto obwieszczenia są również przekazywane przez miasto do administracji spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.

Liczba obwieszczeń jest dokładnie taka, jak we wszystkich poprzednich wyborach, liczby są takie same

- dodał wówczas rzecznik.

Referendum z 13 października w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz uznano za nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Oddano w nim 343 732 głosy. Byłoby ono ważne, gdyby wzięło w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r., czyli co najmniej 389430 osób.

mc,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.