Tadeusz Płużański: "Walka prof. Szwagrzyka nie jest prosta. Wielu środowiskom wydobywanie Niezłomnych z dołów śmierci i niepamięci mocno się nie podoba". NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

wPolityce.pl: od kilku lat Polacy interesują się i przeżywają prace ekshumacyjne prowadzone m.in. na warszawskiej „Łączce”. IPN prowadzi badania identyfikujące polskich bohaterów narodowych zamordowanych przez reżim komunistyczny. Co ważnego w tej sprawie może się dziać w 2014 roku?

Tadeusz Płużański, publicysta, prezes Fundacji Łączka: Mogę powiedzieć jedynie o tym, co ja czy Fundacja Łączka chcielibyśmy, żeby się wydarzyło. Nie wiem, czy nasze oczekiwania zostaną spełnione... Ja oczekuję przede wszystkim, że znajdą się pieniądze na dalsze badania ekshumacyjne i identyfikacyjne. Na to potrzeba 1 milion złotych. Mam nadzieję, że Pomorski Uniwersytet Medyczny, w którym skupiona jest Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów, otrzyma te pieniądze. Niestety wciąż mamy w tej sprawie sprzeczne sygnały. Raz słyszymy, że środki są, potem, że ich jednak nie ma. Dopóki więc wspomniana instytucja nie otrzyma pieniędzy do ręki, musimy uznać, że ich nie ma. Mam oczywiście nadzieję, że one się znajdą, gdyż umożliwi to prowadzenie dalszych prac. A pamiętać trzeba, że badania przez kilka miesięcy stały pod znakiem zapytania, właśnie z racji braku środków.

 

Kwestia finansów to jedyny problem?

Kwestia pieniędzy to sprawa priorytetowa, niezbędna i pilna. Jednak równie ważną sprawą, której pozytywne zakończenie niestety nie jest pewne, jest kwestia trzeciego etapu ekshumacji na „Łączce”. Mam wrażenie, że nie wszystkim zależy na właściwym przebiegu tych działań, czyli przeprowadzeniu całościowych badań. A pozytywny efekt osiągniemy tylko wówczas, gdy w tym ostatnim etapie ekshumacji wydobędziemy ciała wszystkich, których możemy. Całe przedsięwzięcie utrudnia fakt, że w PRL-u miejsce pogrzebania ofiar stalinowskiego reżimu zostało pokryte nowymi nagrobkami. Wiemy, że wśród pochowanych są również komunistyczni kacykowie. Ale dokończenie ekshumacji to sprawa podstawowa.

 

Trzeba demontować istniejące groby, by prowadzić akcję ekshumacyjną?

Wydawało się, że można prowadzić prace tzw. metodą kopalnianą, która polega na wkopaniu się pod późniejsze groby, by dotrzeć do dołów śmierci. Obecnie wiemy, że to się raczej nie uda. To oznacza, że przynajmniej na chwilę trzeba będzie demontować istniejące groby. I teraz mamy taką sytuację, że wszyscy zgadzają się, iż trzeci etap prac ekshumacyjnych należy przeprowadzić, ale kiedy przechodzimy do konkretów, okazuje się, że ich nie ma, że niewiele się w tej sprawie dzieje. Czyli na ogólnych deklaracjach się kończy. A przecież jeśli ekshumacje mają się rozpocząć na wiosnę, to wszystko powinno być już przygotowane tak, aby zespół prof. Szwagrzyka mógł ponownie wejść na „Łączkę”.

 

Co z rodzinami tych, których groby będą musiały zostać zdemontowane?

No właśnie, to kwestia, na którą odpowiedź powinniśmy już znać. Ponoć zgody rodzin nie są konieczne, ale jeśli tak, musi być to informacja pewna, jednoznaczny przekaz. Bo jeśli w przeciągu kilku dni nie będzie oficjalnego komunikatu, że trzeci etap prac nie jest zagrożony, że ekshumacje na całym wskazanym terenie się odbędą, to możemy mieć obawy, czy rzeczywiście do nich dojdzie.

 

Na ile ten etap jest ważny? Można go pominąć?

To wiąże się z kolejnym wydarzeniem, jakie będzie miało miejsce w 2014 roku. Wiemy, że 27 września zaplanowany jest wspólny pogrzeb szczątków ofiar ekshumowanych z „Łączki”. Ten pogrzeb będzie jednak możliwy dopiero po wspomnianym, trzecim etapie ekshumacji. Jeśli ekshumacji nie będzie, w mojej ocenie należy zarzucić plan pogrzebu w tym roku. Obawiam się jednak, że możemy mieć do czynienia z presją, by przeprowadzić pogrzeb bez zakończenia ekshumacji.

 

To w pana ocenie niemożliwe?

Wtedy będziemy mieli sytuację historycznie i moralnie niedopuszczalną. Pochowamy zidentyfikowanych żołnierzy, ale znaczna ich część pozostanie pod ziemią. Na to nie ma zgody. Przecież wciąż szczątki około 100 osób są w dołach śmierci. Zorganizowanie pogrzebu bez ostatniego etapu ekshumacji niesie zagrożenie, że te ciała zostaną w dołach śmierci na zawsze. Mogą się bowiem znaleźć tacy, którzy po pogrzebie stwierdzą, że sprawa jest zakończona, że nie wszystko się udało zrealizować, ale co zrobić... Powtórzę: Dopiero po zrealizowaniu trzeciego etapu prac ekshumacyjnych, możemy rozmawiać o dalszych planach, pogrzebie, mauzoleum.

 

Wspomniał pan o prof. Krzysztofie Szwagrzyku. Otrzymał on od tygodnika „wSieci” tytuł Człowieka Wolności 2013 roku. Jaka jest jego rola w pracach ekshumacyjnych?

Prof. Krzysztofowi Szwagrzykowi ta nagroda należy się bezdyskusyjnie. To osoba, dzięki której ekshumacje w ogóle się odbywają. On od lat nie tylko pracuje – wcześniej we Wrocławiu, na Cmentarzu Osobowickim, teraz na warszawskiej „Łączce” i w innych miejscach potajemnych pochówków ofiar komunistycznego reżimu – ale jest w te prace całym sercem zaangażowany. Za każdym razem walczy, aby się powiodły. Wiemy, że ta walka nie jest prosta, że wielu środowiskom wydobywanie Żołnierzy Niezłomnych – z dołów śmierci, a co za tym idzie z niepamięci, się nie podoba. To taka rola współczesnego samotnego żołnierza, walczącego z przeciwnościami, których jest bardzo wiele.

 

Prof. Szwagrzyk przyczynił się do zainteresowania Żołnierzami Wyklętymi, które jest coraz mocniejsze w całej Polsce

Prof. Szwagrzyk Żołnierzami Wyklętymi zajmuje się konsekwentnie od wielu lat. Pisze o nich, przeprowadza ekshumacje. Jest prekursorem przywracania ich do zbiorowej świadomości Polaków. Oddaję mu największy hołd i szacunek, podkreślając, że gdyby nie prof. Szwagrzyk, to ekshumacji najpewniej w ogóle by nie było. Postawę prof. Szwagrzyka można porównać do postawy śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, czy śp. prof. Janusza Kurtyki. Tak jak bez nich nie było by np. Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, tak bez prof. Szwagrzyka Żołnierze Wyklęci cały czas pozostawaliby w bezimiennych dołach śmierci. To jego wielka praca i wielki sukces.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych