Dyrektor CSW pozostaje na stanowisku do końca kadencji. Pomimo wystawy z elementami profanacji krzyża

fot. protest pod CSW, youtube.com/TV Trwam
fot. protest pod CSW, youtube.com/TV Trwam

Pomimo wielu protestów związanych ze skandaliczną wystawą w Centrum Sztuki Współczesnej, minister kultury nie zamierza odwoływać Fabio Cavallucciego przed końcem kadencji - czyli do końca 2014 roku. Jednocześnie, w pierwszej połowie br., minister rozpisze konkurs na nowego szefa CSW.

W rozmowie z PAP minister Bogdan Zdrojewski poinformował, że Cavallucci dokończy swoją kadencję, ale nazwisko jego następcy będzie znane odpowiednio wcześniej. Minister chce rozpisać konkurs nanowego szefa Centrum Sztuki Współczesnej-Zamek Ujazdowski najpóźniej do czerwca br.

Minister zapowiedział, że będzie kontynuować swoją dotychczasową politykę personalną, której jedną z zasad jest ujawnianie nazwiska następcy ustępującego dyrektora danej instytucji z dużym wyprzedzeniem.

To podejście w Polsce nadal jest dość rewolucyjne i w niektórych kręgach budzi pewien dyskomfort. Myślę jednak, że ten europejski wzorzec przenoszony do Polski zaczyna się bardzo dobrze sprawdzać - pomimo tego, że nie wszyscy są jeszcze do niego przyzwyczajeni. Przypomnę, że nazwisko nowego szefa krakowskiego teatru - Jana Klaty - podaliśmy na pół roku przed objęciem przez niego funkcji dyrektora Starego Teatru w Krakowie, podobnie było z następcą wieloletniego dyrektora Filharmonii Narodowej Antoniego Wita, czy też z następcą Mariusza Hermansdorfera (b. dyrektora MuzeumNarodowego we Wrocławiu)

- zauważył Zdrojewski.

Włoski kurator i krytyk sztuki Fabio Cavallucci, zwycięzca konkursu na dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, objął swoje stanowisko w 2010 roku.

Dymisji Cavallucciego domagają się od kilku miesięcy pracownicy Centrum Sztuki Współczesnej, których niepokoi m.in. "sposób i efekty realizacji misji tej placówki" oraz zarządzanie finansami.

Zmiany na stanowisku dyrektora CSW chciałaby także posłanka PiS Anna Sobecka, która od ministra kultury domaga się "natychmiastowego zwolnienia" Cavallucciego. Jej zdaniem w CSW złamano prawo emitując na jednej z wystaw "obsceniczny materiał". Chodzi o niedawną wystawę "British British Polish Polish: Sztuka krańców Europy, długie lata 90. i dziś" w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie i umieszczoną tam pracę Jacka Markiewicza "Adoracja Chrystusa" z 1993 r., która wzbudziła krytykę posłów Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kard. Nycz o bluźnierczej wystawie w CSW: głębokie ubolewanie, sprofanowano Krzyż

CZYTAJ JESZCZE: "Nie pozwolimy na profanację Krzyża w naszej Ojczyźnie". "Żądamy natychmiastowego zamknięcia wystawy". Protest przed Centrum Sztuki Współczesnej. ZOBACZ ZDJĘCIA

CZYTAJ TAKŻE: Presja ma sens! Zdrojewski o wystawie w CSW: "Odmówiłem dodatkowego finansowania"

Wykorzystywanie kultury do celów politycznych jest niedopuszczalne

- skomentował to w rozmowie z PAP Zdrojewski.

mc,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.