SP zawiesiła posła. Parlamentarzysta w oświadczeniu: "Nie pozwólcie aby szantażyści triumfowali!"

Fot. Facebook
Fot. Facebook

Poseł Piotr Szeliga został zawieszony w prawach członka Solidarnej Polski. Ma to związek ze sprawą, którą prowadzi lubelska prokuratura i dotyczy rzekomego szantażu wobec posła – ustaliła TVP Info.

Prezes SP Zbigniew Ziobro potwierdził w programie „Woronicza 17" informację o zawieszeniu, nie chciał jednak podać personaliów posła. Zaznaczył, że Solidarna Polska wyjaśnia sprawę.

Tymczasem Piotr Szeliga wobec medialnej burzy wokół jego osoby zdecydował się na wydanie oświadczenia.

Jestem osobą, wobec której grupa przestępcza przygotowała zorganizowaną prowokację. Nie uległem tej prowokacji, ani próbie szantażu. Natychmiast poinformowałem o wszystkim policję i nasza współpraca doprowadziła do szybkiego ujęcia sprawców. Niektóre informacje podawane przez media mijają się z prawdą i są wielce dla mnie i mojej rodziny krzywdzące

– pisze poseł.

Do czasu zakończenia postępowania sądowego nie będę udzielał żadnych dodatkowych informacji jak również zawiesiłem swoje członkostwo w klubie parlamentarnym Solidarna Polska. Proszę media o uszanowanie praw osoby pokrzywdzonej. Po zakończeniu postępowania sądowego udzielę wyczerpujących informacji. Na tę chwilę mimo krzywdzących mnie opinii, nie mogę tego uczynić, ponieważ złamałbym tajemnicę śledztwa

– czytamy w oświadczeniu.

W związku z tym, że mam statut osoby pokrzywdzonej proszę ze względu na dobro mojej rodziny uszanować przysługujące mi prawa i nie ujawniać moich danych osobowych ani mojego wizerunku, a także mojej rodziny we wszystkich publikacjach, informacjach dotyczących tej sprawy. Nie pozwólcie aby szantażyści triumfowali!

– kończy oświadczenie poseł.

O szantażowanie i zmuszanie do zapłacenia 3 tys. zł oskarżyła troje młodych ludzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Według lokalnych mediów powodem szantażowania posła miało być niezapłacenie za usługę seksualną.

Akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu Szczepanowi P., 27-letniemu Przemysławowi S. oraz 26-letniej Magdalenie I. został skierowany w grudniu do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód

– mówiła w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Zarzuty dotyczą okresu od 19 do 23 grudnia 2012 r.

Oskarżeni działając w celu uzyskania korzyści majątkowej w krótkich odstępach czasu wspólnie i porozumieniu stosując groźbę bezprawną upublicznienia nagrań mogących zniesławić ustalonego pokrzywdzonego, zmuszali tego pokrzywdzonego do zapłacenia kwoty co najmniej trzech tysięcy złotych

– powiedziała Syk-Jankowska. Nie ujawniła, jaki był powód szantażu ani kim był szantażowany.

CZYTAJ WIĘCEJ: Poseł Solidarnej Polski szantażowany przez prostytutkę. Parlamentarzysta miał nie zapłacić 200 zł za seks

TVPInfo / mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych