Prof. Staniszkis: "Platforma nie jest w stanie wykrzesać z siebie energii dla Polski. Nie ma zaplecza intelektualnego, podjęto szereg decyzji radykalnych i bezsensownych"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / G. Michałowski
fot. PAP / G. Michałowski

Nie jest moim zmartwieniem, by Platforma odzyskała poparcie. W ubiegłym roku zrobiono wiele, by to poparcie stracić. Ostatni rok ujawnił, że istnieje kolizja między tym, co jest potrzebne doraźnie, a irracjonalne w dalszej perspektywie

- mówiła prof. Jadwiga Staniszkis na antenie TVN24, dodając że ma na myśli choćby sprawę OFE.

Zdaniem socjolog, PR-owe zabiegi podejmowane przez premiera już nie działają

W tej chwili tzw. społeczeństwo, związkowcy myślą w zupełnie innych kategoriach. Chwyty, że ktoś pojedzie i zje obiad z jakąś rodziną już nie działają!

Prof. Staniszkis wskazała też, na czym polega obecnie, jej zdaniem, funkcja rzecznika rządu:

Nominacja dla Grasia wiąże się z jego umiejętnością dyscyplinowania mediów i opracowanie strategii indywidualnych ataków na opozycję. To są takie narracje, przez które odbywa się atak.

Socjolog podkreśla, że rząd bagatelizuje świadomość obywateli.

Nie docenia się racjonalności Polaków i pewnego instynktu. Od XVIII wieku połowa przyrostów wynikała z rosnącego potencjału ludności. Ludzie gołym okiem widzą, że dzisiejsza sytuacja - młodzi ludzie nie mają pracy, a przy tym nie mogą studiować drugiego kierunku, że wyjeżdżają... Ludzie to dostrzegają.

Jadwiga Staniszkis przyznała, że ma okazję spotykać się z zespołem doradców Michała Boniego, którzy także widzą marazm decyzyjny rządu.

Oni przestali doradzać, bo uznali, że nie ma warunków. Nie ma woli podejmowania większych wyzwań.

- mówi i dodaje:

Platforma nie jest w stanie wykrzesać z siebie energii dla Polski. Nie ma zaplecza intelektualnego, podjęto szereg decyzji radykalnych i bezsensownych.

 

Prof. Staniszkis podkreśla, że "PiS ma bardzo wielu dobrych ludzi", choć przypomina, że "też bardzo wielu dobrych ludzi wypchnięto: Republikanów, Pawła Kowala..."

Tusk na co dzień nie rządzi, dryfujemy. To nie jest rządzenie! Koncentracja władzy to nie jest przywództwo. Przywództwo polega na tworzeniu systemu, który działa. Poza tym w polityce zagranicznej pozycja Polski i zaufanie w tym pasie krajów postkomunistycznych prawie nie istnieje

- podsumowuje socjolog.

 

maf/mall / TVN24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych