Kolejne szykany wobec Telewizji Trwam. Krajowa Rada przedłuża formalności, więc start na multipleksie może się opóźnić

fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Projekt decyzji UKE o przyznaniu częstotliwości Telewizji Trwam na MUX-1 trafił do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ta mogłaby wydać opinię niemal od ręki, ale zamiast tego wystąpiła do zainteresowanych stron o… wyjaśnienia – informuje Nasz Dziennik.

A to oznacza, że nie ma pewności, czy Telewizja Trwam 15 lutego rozpocznie emisję na pierwszym multipleksie cyfrowym. W skrajnym wypadku – nawet do końca kwietnia.

Gazeta przypomina, że 30 grudnia ub.r. Urząd Komunikacji Elektronicznej przekazał KRRiT do zaopiniowania decyzję w sprawie zwolnienia częstotliwości na pierwszym multipleksie przez Telewizję Polską i przyznania ich Fundacji Lux Veritatis, właścicielowi Telewizji Trwam.

KRRiT ma maksymalnie 30 dni na wydanie opinii uzgadniającej, ale mam nadzieję, że zrobi to szybciej. Na tym zakończy się ścieżka proceduralna i obie decyzje rezerwacyjne – o zmianie rezerwacji dla TVP i rezerwacji częstotliwości dla Fundacji Lux Veritatis

– trafią do podpisu prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej – wyjaśnił w rozmowie z ND Jacek Strzałkowski, rzecznik UKE.

Na mocy porozumienia zawartego między Fundacją a TVP, 14 lutego TVP powinna zejść z multipleksu, a 15 lutego Telewizja Trwam rozpocząć na tych częstotliwościach emisję.

Na tej podstawie została przygotowana decyzja Urzędu

- przypomina rzecznik UKE.

Jednak na podstawie wcześniejszej, ale wciąż jeszcze obowiązującej decyzji UKE Telewizja Polska może nadawać na MUX-1 do 27 kwietnia br. I tak może się stać, jeśli Krajowa Rada nie wyda pozytywnej opinii do nowej deczyji.

Miejmy nadzieję, że będzie to tylko kwestia formalna, opinia w rodzaju: „nie mamy uwag, opiniujemy pozytywnie…

– mówi Jacek Strzałkowski.

Tymczasem, jak infromuje ND, Krajowa Rada studzi ten optymizm.

Rzecznik Rady Katarzyna Twardowska nie potwierdziła, że uzgodnienie przez KRRiT decyzji rezerwacyjnych dla TVP i Fundacji Lux Veritatis ma w tym przypadku charakter czysto formalny. Nie podała też terminu rozpatrzenia sprawy

- pisze Nasz Dziennik.

KRRiT uzgadnia decyzje rezerwacyjne w terminie przewidzianym ustawą Prawo Telekomunikacyjne. Projekty decyzji są obecnie przedmiotem analizy. Do stron wystosowywane są pisma o wyjaśnienia

– czytamy w odpowiedzi Krajowej Rady.

Według Fundacji Lux Veritatis, po stronie przewodniczącego KRRiT nie widać dobrej woli.

Przewodniczący KRRiT Jan Dworak wydał nam koncesję bez możliwości emisji programu (...), wiedząc, że otrzymamy częstotliwości dopiero 28 kwietnia 2014 r., a nie w terminie przewidzianym ustawą o cyfryzacji. Zrobił to z premedytacją, ponieważ wcześniej osobiście uzgodnił decyzję rezerwacyjną dla TVP, przyznając telewizji publicznej częstotliwości do 27 kwietnia 2014 r.

– mówi dyrektor Lidia Kochanowicz-Mańk.

Tymczasem, jak przypomina Nasz Dziennik, w ogłoszeniu o konkursie na MUX-1 ze stycznia ub.r. oraz w decyzji przyznającej koncesję z 9 sierpnia ub.r. Dworak powołał się na termin wynikający z ustawy. A ta nakazywała TVP opuścić MUX-1 z chwilą, gdy zasięg jej własnego multipleksu (MUX-3) obejmie 95 proc. ludności, co nastąpiło już 22 lipca 2013 roku.

To nie jedyne szykany ze strony Krajowej Rady. Zdaniem Fundacji KRRiT nałożyła na nią zawyzoną opłate koncesyjną.

Według moich obliczeń, nałożona na Fundację opłata została zawyżona o ponad 1 mln 420 tys. złotych. Zastanawiamy się nad skierowaniem sprawy do prokuratury

– mówi Lidia Kochanowicz-Mańk.

 

ansa/ ND

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.