Polski wymiar sprawiedliwości jest bardzo słabym wymiarem sprawiedliwości, nie ma w sobie tej siły, jest niesprawny, a więc i niesprawiedliwy. Prawo winno być lepiej stosowane

– przekonywał w TVP Info Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier skrytykował także rząd za reformę OFE, przypisując mu nieszczere intencje.

Kazimierz Marcinkiewicz przyznał, że policja dotychczas tylko dwa razy sprawdzała jego trzeźwość. Przyznał także, że ma swój własny alkomat i nie wsiada za kierownicę, nawet gdy wypije odrobinę alkoholu. Wskazał także swoją receptę na zmianę świadomości w społeczeństwie.

Policja winna robić kontrole np. nad ranem pod dyskotekami. Gdyby tego akcje byłyby robione to myślę, że szybciej nabralibyśmy tej kultury używania samochodu. Dziś widzę w różnych środowiskach, że coraz częściej ludzie mówią: jesteś kierowcą to ok, nie namawiamy. I trzeba dążyć do tego aby tak było wszędzie

– mówił polityk.

Były premier powiedział, że kiedy pewnego razu wsiadł do taksówki i poczuł od kierowcy alkohol, to od razu wysiadł. Nie zdradził jednak czy wezwał wówczas policję. Również Joanna Osińska, prowadząca rozmowę, nie pytała o to byłego premiera.

Pytany o sprawę OFE, Marcinkiewicz pochwalił prezydenta za skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.

Przez ostatnie kilka lat w finansach publicznych, kompletnie nic dobrego się nie wydarzyło. I to jest ratowanie na siłę finansów publicznych. Bo gdyby wcześniejsza reforma była zła, to należałoby zlikwidować OFE. Gdyby rząd powiedział: doprowadziliśmy do takiej sytuacji, że nie mamy wyjścia i aby ratować finanse publiczne musimy wykonać ten manewr z OFE, to bym temu przyklasnął. Ale on robi inaczej i wprowadza złą atmosferę np. wobec funduszy

– wyjaśniał Marcinkiewicz, wskazując na gospodarcze osiągnięcia kierowanego przez niego rządu.

KL,TVP Info