Rok 2013 mógł być inny, lepszy - stwierdza w komentarzu wstępnym do najnowszego "Tygodnika Solidarność" jego redaktor naczelny Jerzy Kłosiński. I podsumowuje:
W pamięci pozostanie jako okres straconych szans na polepszenie jakości życia w Polsce. Coraz ciężej i wydajniej pracujemy, ale realne płace spadają, wzrasta bezrobocie, Polacy masowo emigrują. Z tym problemem borykają się szczególnie ludzie młodzi. Nadal jesteśmy niechlubnym liderem w zakresie umów śmieciowych w UE. Państwo nie jest w stanie zadbać o odpowiedni budżet jednego z największych krajów unijnych, które ma doskonałe warunki do rozwoju. Dług publiczny rośnie katastrofalnie, a z budżetu państwa wyciekają ogromne pieniądze, szczególnie w transferach do międzynarodowych korporacji.
Z kolei drobny przedsiębiorca jest w opinii Kłosińskiego duszony przez nadmierną biurokrację i brak dogodnych kredytów. Wszystko to przy bierności władzy, całkowicie nie zainteresowanej rozwojem kraju.
Rząd od lat nie rządzi, tylko nieudolnie administruje krajem, tracąc rok za rokiem możliwość dogonienia poziomu życia średniej unijnej. Fundusze unijne są wydatkowane w dużym stopniu nieefektywnie i to samo może powtórzyć się w wypadku nowych środków zapowiadanych przez wicepremier Bieńkowską, czyli ponad 80 mld euro. Mijający rok pokazał, że rządząca koalicja jest na tyle arogancka, że całkowicie zlekceważyła dialog społeczny. Trzy największe centrale związkowe po raz pierwszy w historii III RP zaczęły działać razem, aby móc sprzeciwić się dyktatowi rządu Tuska
- zauważa naczelny "TySola".
I podsumowuje:
Ten dyktat bierze się tylko z obrony wąsko pojętych interesów jednej strony dialogu społecznego – pracodawców. Mam takie marzenie, abym mógł za rok, w grudniu 2014 r. napisać inny, tchnący optymizmem tekst. Tylko tyle i aż tyle.
Czy to marzenie się spełni?
gim, źródło: Tygodnik Solidarność
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181891-jerzy-klosinski-rok-2013-pozostanie-w-pamieci-jako-okres-straconych-szans-i-arognacji-wladzy