Prezydent podpisał ustawę likwidującą OFE i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Nowe prawo wchodzi w życie za dwa miesiące

sxc.hu
sxc.hu

Bronisław Komorowski podpisał ustawę zmieniającą system emerytalnym. Nowe prawo wejdzie w życie w lutym. Równocześnie z podpisaniem ustawy Bronisław Komorowski podjął decyzję o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego.

Znowelizowana ustawa o zmianach w systemie emerytalnym przewiduje, że ponad połowa oszczędności zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych ma być przekazane do ZUS-u. Ustawa ma wejść w życie w piątek 31 stycznia 2014 r. Fundusze następnie będą musiały podliczyć wartość swoich aktywów na koniec tego dnia. W poniedziałek 3 lutego każdy z nich przekaże 51,5 proc. zaokrąglone do zera do ZUS. Dokładnie tyle średnio stanowiły obligacje skarbowe w portfelach OFE na koniec 2012 roku. Następnie obligacje skarbowe zostaną umorzone. Co w sytuacji, gdy dany Fundusz będzie miał za mało obligacji? Rząd sięgnie po obligacje drogowe, a gdy to nie wystarczy łupem padną depozyty bankowe.

Od następnego dnia, czyli 4 lutego 2014 r., OFE będą musiały minimum 75 proc. aktywów inwestować w akcje. Staną się więc de facto bardzo agresywnymi funduszami akcyjnymi, których portfele będą wystawione na ogromne ryzyko inwestycyjne. OFE przestaną być obowiązkowe.

Ustawa teraz wchodzi w życie i to jest największy problem. Trybunał Konstytucyjny może kwestą zgodności z Ustawą Zasadniczą zajmować się całymi miesiącami. Następnie zakładając, że stwierdzi jej niekonstytucyjność da rządowi np. 1,5 roku na zmianę wadliwego prawa. Cały proces może okazać się długotrwały i niezwykle kosztowny. Teoretycznie zmiany są odwracalne jednak jest to kwestia ceny. Mogą się w międzyczasie pojawić wnioski o odszkodowania, procesy. Będzie spory bałagan

– powiedział  „Rzeczpospolitej“ prof. Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów i główny ekonomista Business Centre Club.

Slaw/ ekonomia.rp.pl

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.