W grudniowym numerze miesięcznika kulturalnego "WPiS - Wiara, Patriotyzm i Sztuka" znajdujemy rozmowę Leszka Sosnowskiego z posłem PiS, prof. Krzysztofem Szczerskim. Polityk - omawiając narzucenie państwom tzw. Paktu Fiskalnego - podkreśla, że dzisiejsza Unia Europejska ma niewiele wspólnego z tym, co nam obiecywano:
Unia Europejska przeszła zasadniczą zmianę w kierunku hierarchizacji państw. Dzisiaj jest tak, że jeśli mówimy: Europa, to myślimy: najsilniejsze państwa. I trzeba być "wdzięcznym" ministrowi Sikorskiemu, że powiedział to tak wprost, brutalnie, jak nikt inny wcześniej w Unii, że określił, iż de facto Niemcy są dzisiaj hegemonem Europy i że taki kraj jak Polska - to była cała idea Sikorskiego, którą powiedział głośno - jest właśnie tym, który bardzo by chciał, żeby Niemcy jako ten hegemon zostały wyraźnie określone, żeby to nie było tylko w domyśle. Żeby wzięły całą Unię pod swój zarząd.
Szczerski podkreśla, że osobiste cele Sikorskiego nie są istotne:
Ważne jest, żeby zrozumieć to, co wmawia się narodom europejskim: iż powinny się one pozbyć samodzielności, bo przez tą samodzielność wpadły w poważne tarapaty. Po drugie, wmawia się państwom, że warto pozbyć się samodzielności na rzecz Europy. Tymczasem dzisiejsza Europa to nie jest już Europa wspólna, równa - jak było w pierwotnych założeniach - tylko Europa z wyraźnym hegemonem, co oznacza pozbycie się suwerenności na rzecz najsilniejszego państwa członkowskiego UE. Państwa, które w rzeczywistości jest jednym ze źródeł kryzysu strefy euro. To jest naprawdę paradoks…
Nazwijmy to państwo po imieniu!
Chodzi oczywiście o Niemcy. A dominacja gospodarcza Niemiec w Europie stała się właśnie jednym ze źródeł kryzysu.
Poseł PiS mówi także o tym, kto konkretnie będzie decydował o konieczności zastosowania sankcji wynikających ze złamania Paktu Fiskalnego:
Jest jeszcze gorzej niż wszyscy myślą. Można było mieć nadzieję, że istnieje jakaś grupa światłych urzędników, niezależnych, którzy znają wskaźniki wszystkich państw i obliczają to na wielkich komputerach i w końcu wychodzi im obiektywny wynik - kogo i jak należy ukarać. Niestety, tak nie jest. Moja wiedza jest w tym przypadku, jak to się mówi, porażająca, albowiem działalność Komisji Europejskiej polega na tym, że każdy kraj ma tam swój tzw. team - team Poland, team Portugal itd. Tworzy go grupa urzędników, częściowo pochodzących z danego kraju, z którego wyemigrowali i teraz siedzą w Brukseli. Nie lubią swojej ojczyzny i niewiele o niej wiedzą; najczęściej czerpią informacje z ogólnego przekazu medialnego.To znane w socjologii pojęcie "wiedzy zapośredniczonej" - a więc zaczepniętej nie ze źródeł, z fachowych książek czy od naukowców, ale uzyskanej za pośrednictwem mediów.
Właśnie tak. Na podstawie zapośredniczonych informacji urzędnicy ci tworzą raporty o sytuacji danego kraju. I pytanie za 100 punktów: kto jest szefem team Poland w Komisji Europejskiej, z jakiego kraju pochodzi szef grupy, która robi raporty dotyczące naszego kraju? (...). Niemiec, oczywiście, że Niemiec.
Zapewne - ku uciesze wielu Polaków.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/181625-prof-krzysztof-szczerski-unia-europejska-przeszla-zasadnicza-zmiane-w-kierunku-hierarchizacji-panstw