Sprawa katyńska jest zamknięta? Takie stanowisko podczas wizyty w Polsce zaprezentował Ławrow. "Droga prawna w Rosji jest wyczerpana, kwestii nie ma"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Podczas spotkania ministra Sikorskiego z rosyjskim szefem dyplomacji - Siergiejem Ławrowem - nawiązano także do sprawy akt katyńskiej. Minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej powiedział, że pozostałe akta nie mogą zostać udostępnione, bo informacje w nich zawarte podlegają pod ochronę danych osobowych.

Takie tłumaczenie to bzdura, ponieważ wszystkie nazwiska padały w poprzednich tomach, a poza tym są znane. Znamy wszystkich decydentów, wykonawców i siepaczy, którzy zbrodnię katyńską postanawiali i realizowali, a później zacierali po niej ślady

- mówi "Naszemu Dziennikowi" prof. Wojciech Materski z Instytutu Studiów Politycznych PAN, członek grupy polsko-rosyjskiej do spraw trudnych.

Naukowiec wyjaśnia, że akta, których nie mamy - wnioskując po numeracji i chronologicznym ich ułożeniu - to dokumenty nie związane z prowadzeniem śledztwa, ale materiały końcowe - czyli konkluzje i wnioski.

Poza tym uzasadnienie umorzenia śledztwa jest tajne, co się w ogóle nie zdarza. Musi być wyjątkowo mdłe albo karkołomne

- dodaje profesor.

Jak podkreśla Wojciech Materski, jego zdaniem w ukrytych dokumentach nie znajdują się żadne sensacyjne doniesienia. Jednak przypuszcza on, że są to materiały przekazane z Federalnej Służby Bezpieczeństwa - a te są natomiast ściśle tajne.

Ławrow powiedział, że właściwie jest po sprawie. Strasburg zabrał głos. Droga prawna w Rosji jest wyczerpana i nie ma kwestii

- konkluduje Materski.

mc,naszdziennik.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych