Dobry atak nie jest zły. Minister Arłukowicz tłumaczyć nie chciał. Wolał atakować opozycję

Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

W czasie piątkowego posiedzenia komisji zdrowia posłowie przez dwie godziny zadawali pytania ministrowi Bartoszowi Arłukowiczowi. Jednak ten nie zamierzał odpowiadać ani wyjaśniać. Zamiast tego wolał atakować opozycję.

Próba wzniecenia niepokoju wśród pacjentów czy chocholi grudniowy taniec

– mówił Bartosz Arłukowicz, kwitując pytania o stan opieki zdrowotnej.

Jak wyjaśnia „Nasz Dziennik” posiedzenie Komisji Zdrowia zwołano w trybie pilnym po doniesieniach o wystąpieniu przez szefa resortu o dymisję prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszki Pachciarz.

Komisja chciała usłyszeć m.in. uzasadnienie wniosku o odwołanie, a także dowiedzieć się, w jaki sposób zamierza poprawić dostęp pacjentów do lekarzy. Posłowie wiele się jednak nie dowiedzieli. Od wygłoszenia przez premiera Donalda Tuska przed tygodniem oczekiwań, że do wiosny Arłukowicz ma przedstawić rozwiązania problemu kolejek do lekarzy – czym faktycznie Tusk uczynił ze swojego ministra kozła ofiarnego 6-letnich rządów koalicji PO – PSL także w ochronie zdrowia – minister zdaje się żyć w dużym napięciu. Na pytania posłów odpowiadał bowiem politycznym atakiem na opozycję

- relacjonuje „ND”.

Gazeta zaznacza, że minister wyliczał, jak wiele razy ministra zdrowia czy szefa Funduszu zmieniano za czasów rządów SLD, PiS, wypominał strajk pielęgniarek, a odnosząc się do całej opozycji, stwierdzał, że ta najwyraźniej „nie potrafi przeżyć sprawnej organizacji i próbuje wzniecać niepokój w społeczeństwie”.

Minister uznaje zdaje się, że sukcesem jest to, że szpitale zostały zakontraktowane przed końcem roku, już drugi rok z rzędu, i od 1 stycznia pacjenci nie będą mieli problemów ze skorzystaniem z opieki zdrowotnej.

Nie ma protestów, nikt nikogo nie zamyka w kancelarii premiera i nikt nikogo w kamasze nie wsadza. Wprowadzamy zmiany w sposób cywilizowany

– mówił minister.

Szkoda tylko, że tych zmian nie widzą i nie czują polscy pacjenci.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych