Maciej Wąsik: Czy CBA w sposób świadomy wpisało się w grę przykrywania afery Nowaka sprawą Hofmana?

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. oświadczeń majątkowych Adama Hofmana. Stwierdziła,  że brak jest uzasadnionego podejrzenia zaistnienia przestępstwa. Zawiadomienie o nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych posła PiS złożyło CBA. O komentarz poprosiliśmy Macieja Wąsika, b. wiceszefa CBA, dziś lidera radnych Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie.

CZYTAJ: Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania ws. Adama Hofmana. Nie ma nieprawidłowości w zeznaniu podatkowym


Jak podkreśla Wąsik w rozmowie z portalem Steczyk.info - zawiadomienie, które złożyło Centralne Biuro Antykorupcyjne wobec Adama Hofmana okazało się zupełnym niewypałem.



Przypomnę też, że CBA złożyło nie jedno a dwa zawiadomienia - jedno do prokuratury rejonowej a drugie dostał Prokurator Generalny. Nietrudno się domyślić, że zwłaszcza to drugie zawiadomienie zostało złożone po to, żeby sprawa została jak najbardziej nagłośniona. Było to w momencie, kiedy wybuchła sprawa oświadczenia majątkowego pana ministra Sławomira Nowaka - jego słynnych zegarków.

 

- mówi Wąsik.  Jego zdaniem ta zbieżność w czasie nie była przypadkowa.



Opinia publiczna miała dostać sygnał, że i jedni mają problemy z łapówkarstwem i drudzy mają też takie same problemy. A to przecież jest nieprawda - Adam Hofman popełnił pewien błąd zaciągając pożyczki od przyjaciela (które zwrócił, żeby nie było wątpliwości), a których nie zarejestrował w urzędzie skarbowym. Okazało się to wykroczeniem i to przedawnionym. Adam Hofman zapłacił jednak przedawniony podatek od pożyczek i bardzo dobrze, bo podatki trzeba płacić, tym bardziej powinni je płacić posłowie. Tymczasem Sławomir Nowak nie potrafi wytłumaczyć w sposób przekonujący skąd tak naprawdę ma ten zegarek - wciąż wokół tego jest dużo wątpliwości.



Wąsik uważa jednak,że mimo iż prokuratura rozstrzygnęła sprawę Hofmana na korzyść posła - w świadomości opinii publicznej zostało przekonanie, że i jedni i drudzy mają problemy z oświadczeniami majątkowymi.

A to jak widać jest nieprawdą - Adam Hofman popełnił wykroczenie, a "gruba sprawa" jest wokół Sławomira Nowaka - co do tego, ja nie mam tutaj żadnych wątpliwości

- twierdzi Wąsik, zastanawiając się czy CBA wpisało się w całą sprawę świadomie, czy przypadkowo.

 

Z tego co wiem, jeszcze parę miesięcy temu na salonach było głośno, że pan Wojtunik nie będzie pracował w CBA przez drugą kadencję. Skarżył się na to wielu osobom sam Wojtunik, ubolewając, że nie został doceniony. Jak już wiadomo, został jednak "doceniony" - już jest pytanie komisji ds. służb specjalnych o opinię w sprawie jego kandydatury na następną kadencję jako szefa CBA.

-opowiada. Były wiceszef CBA zauważa też charakterystyczne zachowanie mediów, które natychmiast po wybuchu sprawy Hofmana wyciszyły aferę Nowaka.

 

One tylko czekały na pretekst, żeby odwrócić zainteresowanie opinii publicznej i skierować ostrze swojej krytyki w stronę Prawa o Sprawiedliwości i taki pretekst dostały. Przypomnę że tytuły brzmiały: "100 tysięcy złotych przelewu na konto Adama Hofmana". Miały one sugerować, że Adam Hofman przyjął łapówkę. A to jest oczywista nieprawda i myślę, że niektórzy dziennikarze powinni teraz posypać swoje głowy popiołem.


not. kim

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTASZ NA PORTALU STEFCZYK.INFO

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.