Senator Bierecki: "Jestem zainteresowany, jak wyglądałby raport z nazwiskami inwestorów, którym udało się sprzedać OFE akcje nowych spółek". NASZ WYWIAD

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: W czasie debaty nad ustawą emerytalną wzywał Pan do analizy przepływów kapitału inwestowanego przez OFE. Poparłby Pan postulat powołania komisji śledczej ws. wprowadzenia i działania w Polsce systemu emerytalnego opartego o Otwarte Fundusze? Warto sprawdzić, komu ten system służył?

Grzegorz Bierecki, senator, współzałożyciel SKOK w Polsce: Przede wszystkim pamiętajmy, że ten system dalej będzie służył, i to w większym stopniu niż do tej pory. Przecież część akcyjna pozostaje w OFE. Pieniądze ludzi, którzy wybiorą OFE, będą używane jeszcze agresywniej. Zniesiono bowiem progi opłacalności, jakie wiązały OFE. To oznacza, że obecnie Fundusze będą mogły kupować nawet śmieciowe akcje, będą mogły inwestować agresywnie. Ten, kto będzie współpracował z OFE, może stać się ich beneficjentem. Dlatego wskazywałem, że potrzebny jest nacisk na nadzór nad tymi instytucjami. Tym obszarem powinien się zajmować KNF, który ma wszelkie narzędzia i informacje potrzebne do monitorowania sytuacji.

Jaki cel miałby mieć taki monitoring?

Chodzi o to, by po zmianach w systemie emerytalnym nie doszło do żadnych afer. Do tego jednak również potrzebne jest przygotowanie raportu z działalności OFE. Trzeba naświetlić, kto jakie odniósł korzyści, jakie występowały powiązania towarzyskie wokół OFE. To jest potrzebne, żeby móc dobrze pilnować działalności OFE trzeba znać te powiązania. To jest istotne, szczególnie, że pozostawiono obecnie OFE możliwość swobodnego inwestowania.

Dlaczego zdecydowano się na taki krok?

To dowód, że autorzy ustawy chcieli pozostawić OFE możliwość nieograniczonego inwestowania w akcje przedsiębiorstw notowanych na warszawskiej GPW. Niektóre spółki w przeszłości przeżywały niesłychane wzrosty cen akcji. Podawałem w swoim wystąpieniu przykłady akcji spółek, które były sprzedawane po ponad 400 złotych, a obecnie są warte ledwie 20 groszy. Skoro możliwe są takie cuda, to trzeba sprawdzić kto był magikiem.

Miał Pan jakieś sygnały, że za sprawą wejścia w życie systemu opartego na OFE stoją jakieś powiązania personalne między politykami a Funduszami?

Od początku w przestrzeni publicznej sygnalizowana była potrzeba udziału OFE na rynku kapitałowym. Mówiono, że celem działania OFE jest nabywanie akcji przedsiębiorstw, co samo w sobie nie jest oczywiście złe. Jednak trzeba sprawdzić, jak wyglądają rezultaty tej działalności. A następnie należy wyciągnąć wnioski z tych rezultatów. Jestem bardzo zainteresowany, jak wyglądałby raport z nazwiskami inwestorów, którym udało się sprzedać akcje nowych spółek Funduszom Emerytalnym. Pytanie, co oni zrobili z tymi pieniędzmi, ile miejsc pracy stworzyli dzięki nim. Może dzięki temu powstało coś dobrego. Niech ci ludzie się pochwalą!

Po zmianach w systemie emerytalnym Polacy są bardziej bezpieczni? Polski system jest pewniejszy?

System po zmianach nie jest bezpieczniejszy. Mówiłem z trybuny senackiej, że po zmianach rośnie ryzyko przekroczenia przez Polskę kolejnych progów zadłużenia. To jest realny problem po zmianie ustawy. Zmiana powoduje również wzrost ryzyka dla klientów OFE. Ci, którzy pozostaną w Funduszach, nie będą mieli żadnych gwarancji. Oni będą klientami agresywnych funduszy inwestycyjnych.

Może należy więc OFE zlikwidować?

Jeśli wierzy się obietnicom polityków, że ZUS wypłaci emerytury... Obecnie minimalna emerytura to ok. 830 złotych brutto miesięcznie. Ta suma jest ustalana ustawowo. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że to minimum zostanie obniżone. To jest scenariusz łotewski. Wybieramy więc obecnie między jednym i drugim złem. Zostajemy klientami agresywnych funduszy akcyjnych i może się okazać, że w chwili przejścia na emeryturę giełda będzie w dołku... Druga możliwość to zostanie w ZUS i przyjęcie ryzyka, że za kilka lat jakiś uśmiechnięty minister powie, że z powodu kłopotów w finansach państwa należy obniżyć emerytury.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.