Prof. Żaryn w „Bliżej”: Polaków, którzy w bardzo różnorodny sposób pomagali Żydom, mogło być nawet 1 milion

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Jaka będzie pamięć o postawach Polaków w czasie zagłady? Czy będzie to postawa bohaterskich Polaków ratujących Żydów? Czy zwycięży stereotyp Polaka-antysemity, jak chcą tego choćby niemieccy twórcy serialu "Nasze matki, nasi ojcowie"? O tym rozmawiali goście programu Jana Pospieszalskiego „Bliżej”.

Tym razem do programu przybyli Dariusz Walusiak, dokumentalista; Joanna Król z Muzeum Historii Żydów Polskich oraz prof. Jan Żaryn, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, historyk IPN, redaktor naczelny miesięcznika „wSieci Historii”.

Audycja rozpoczęła się od projekcji krótkiego fragmentu filmu Arkadiusza Gołębiewskiego oraz Macieja Pawlickiego pt: „Historia Kowalskich”. Po niej Jan Pospieszalski pytał, co kształtuje pamięć Polaków obecnie.

Sądzę, że zarówno warstwa dokumentalna, jak i fabularna. Pracuję w projekcie Muzeum Historii Żydów Polskich, który dokumentuje historie sprawiedliwych, różnych sprawiedliwych. Nie tylko takich, którzy za ratowanie Żydów zostali zamordowani, ale również takich, którym się udało ratować Żydów i przeżyć wojnę

- mówiła Joanna Król. Dodała, że projekt, w którym bierze udział, stara się opowiadać o trudnych relacjach i losach polskich i żydowskich.

Prof. Jan Żaryn był z kolei pytany o szacunki, jak wielu Polaków zginęło tylko dlatego, że pomagało Żydom w czasie wojny.

Dopiero dziś głosy Polaków i Żydów mogą być kierowane do siebie wzajemnie w sposób suwerenny. Jednym z tych głosów jest ta opowieść, która dotyczy losów Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. To jest opowieść o ludziach włączonych w narrację o Holokauście. Z kolei polska opowieść o Polakach ratujących Żydów nie różni się od opowieści żydowskich jedynie w skali zjawiska, ale również w warstwie dotyczącej postaw polskich. Polacy ratujący Żydów, niosący pomoc Żydom to część polskiej aktywności, zgodnej z postulatami, etycznymi wymogami i praktyczną działalnością Polskiego Państwa Podziemnego, Rządu Polskiego na Uchodźstwie oraz Kościoła, czyli tych sił które wówczas odpowiadały za to, co oznacza bycie Polakiem

- tłumaczył prof. Żaryn.

Dodał, że strona żydowska i strona polska ma prawo do własnej pamięci o Polakach ratujących Żydów.

Redaktor naczelny „wSieci Historii” zaznaczył, że „Polaków, którzy w bardzo różnorodny sposób pomagali Żydom, mogło być nawet 1 milion”.

Tymczasem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata jest 6,4 tys.

- dodał Żaryn.

Wskazał, że narracja żydowska w wersji popularyzatorskiej jest bardzo antypolska.

W tej narracji sprawiedliwi to ci, którzy w czasie wojny i po niej byli krzywdzeni najbardziej przez Polaków. To są ci, którzy zostali rzekomo odrzuceni przez Polaków, za to, że pomagali Żydom

- dodał profesor, wskazując, że to kłamstwo.

Swoją wypowiedź zakończył stwierdzeniem, że instytucje, które miały prawo reprezentować Polskę i Polaków były przepełnione współczuciem wobec Żydów.

 

Dariusz Walusiak wracając do pytania, które stawiał Jan Pospieszalski na początku programu wskazał, że niestety również takie filmy jak „Pokłosie” kształtują postawy i wizerunek Polaków.

Ludzie ustosunkowując się do „Pokłosia” mówią, że tam pokazana jest ta nasza ciężka przeszłość, z którą musimy się zmierzyć. (…) To oczywiście nie jest nasza ciężka przeszłość. Naszą przeszłością, związaną z Holokaustem, są ci ludzie, którzy oddali życie za pomoc bliźnim, a także ludzie, którzy pomagali i przeżyli

- tłumaczył Walusiak.

Dodał, że statystyki dotyczące liczby Polaków ratujących Żydów są zaniżone.

W czasie programu autorzy audycji zaprezentowali fragmenty wystąpienia Jana Tomasza Grossa z konferencji poświęconej Holokaustowi. Oskarżał on w swojej wypowiedzi Polaków o bierne przyzwolenie na zagładę. Z kolei inny z uczestników spotkania prof. Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego wskazywał, że Polaków, którzy ratowali nieznanych sobie Żydów, była garstka,

ZOBACZ FILM:

 

Odnosząc się do prezentowanych wypowiedzi prof. Jan Żaryn powiedział:

Mam nadzieję, że Jan Tomasz Gross przestanie być traktowany jako głos jakiejkolwiek strony. Jeśli Polacy i Żydzi mają ze sobą rozmawiać i dochodzić do jakichś wniosków, to ten pan nam przeszkadza. I Żydom i Polakom. Strona żydowska jest dużo dalej od tych stereotypów, w których społeczność np. Żydów amerykańskich tkwiła w latach 70. Oni już dziś są dużo bliżej wersji prawdziwej

- tłumaczył prof. Żaryn

KL

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Najnowszy numer miesięcznika "W Sieci Historii" z nowym dodatkiem, już do nabycia w naszym sklepie wSklepiku.pl!

nr.7/2013 z filmem "Czarny Czwartek"

Miesięcznik

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych