Jesteśmy w dziedzinie energetyki unikatowym krajem w Europie i chcemy takim pozostać. Mamy węgiel i chcemy z tego węgla korzystać. Tego nie powinniśmy dać sobie odebrać - mówi w rozmowie z tygodnikiem "Idziemy" Piotr Naimski, poseł PiS, od lat zaangażowany w problematykę bezpieczeństwa energetycznego.

Zdaniem Naimskiego, Polska powinna rozwijać energetykę w różnych kierunkach. A więc mieć przynajmniej jedną lub dwie elektrownie atomowe, a jednocześnie dbać o nowe technologie spalania węgla.

Poseł podkreśla także, że Polska staje teraz przed wyjątkową szansą uwolnienia się od zależności gazowej w relacjach z Rosją:

[Gazoport w Świnoujściu] to jedyny - przypomnę - z projektów powstałych w sferze energetyki za rządów Prawa i Sprawiedliwości, który nie został wstrzymany. Ale przez rok się nad nim zastanawiano, więc mamy roczne opóźnienie. Niemniej, uruchomienie gazoportu da możliwość sprowadzenia do Polski 5 mld m3 gazu, czyli połowy tego, co importujemy z Rosji. Gdybyśmy, co jest możliwe, rozbudowali gazoport do 7,5 mld m3, to w połączeniu z niewielkimi możliwościami, które się przed nami otworzyły na granicy zachodniej i południowej, moglibyśmy sprowadzić do Polski tyle gazu, ile go importujemy z Rosji.

Piotr Naimski dodaje, że jeżeli uda się ten cel osiągnąć ok. roku 2018, to Polska będzie w komfortowej sytuacji przed rozmowami o kolejnym kontrakcie z Rosją.

Można zapytać: gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby rząd PO nie wstrzymał pozostałych projektów energetycznych Prawa i Sprawiedliwości.

Cała rozmowa z Piotrem Naimskim w tygodniku "Idziemy". Polecamy!

Skaj