Komisja ds służb specjalnych nie wydała opinii w sprawie informacji dla Sejmu o aferach korupcyjnych. Co Platforma chce ukryć?

fot. youtube.pl
fot. youtube.pl

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych nie wydała opinii na temat wniosku PiS, czy Sejm może wysłuchać informacji szefa CBA i prokuratora generalnego w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów. Wcześniej sama chce się z taką informacją zapoznać.

Marszałek Sejmu prosiła speckomisję o opinię w sprawie wniosku klubu PiS o przedstawienie przez prezesa Rady Ministrów, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz prokuratora generalnego informacji na temat działań organów ścigania dotyczących zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Komendę Główną Policji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Główny Urząd Statystyczny.

Prokurator generalny Andrzej Seremet pytany po czwartkowym posiedzeniu powiedział, że w jego opinii taka informacja może zostać przedstawiona Sejmowi, ale jedynie w zakresie, jaki określi prokurator prowadzący śledztwo.

Informacja musiałaby być okrojona do takich granic, jakie określi prokurator, by nie zaszkodzić śledztwu. Chodzi o to, by nie ujawnić tajemnic, które mogłyby mieć wpływ na jego przebieg

- powiedział Seremet.

Posłowie PiS, którzy wnosili o udzielenie takiej informacji Sejmowi, są zaskoczeni propozycją przewodniczącej Elżbiety Radziszewskiej z PO i decyzją komisji.

Prokurator generalny i szef CBA powiedzieli nam w czwartek zgodnie, że taką informację mogą przedstawić Sejmowi w jawnym trybie w zakresie ograniczonym dobrem śledztwa. Nie wiem skąd taka decyzja przewodniczącej. Informacja ma być dopiero wpisana do planu pracy komisji na kolejne półrocze. Oznacza to odwlekanie informacji o tej bulwersującej sprawie, oczekiwanie, że ona przycichnie. Zastanowimy się nad naszymi dalszymi działaniami wobec takiej decyzji komisji

– powiedziała Beata Mazurek z PiS.

Seremet, pytany o kolejne zatrzymania w tej sprawie i zarzuty dla kolejnych osób, powiedział jedynie, że na pewno nie jest to koniec śledztwa.

Z całą pewnością trzeba oczekiwać realizacji założonych przez prokuratora kierunków śledztwa

- dodał.

Również szef CBA Paweł Wojtunik zaznaczył, że śledztwo dotyczące korupcji przy przetargach informatycznych dla instytucji stale się toczy.

Nie wiem, skąd oczekiwania mediów, że zatrzymamy w tej sprawie jakichś konstytucyjnych ministrów. Wbrew obiegowej opinii ministrowie nie mają w tych sprawach za dużo do powiedzenia. Ważniejszy jest często dyrektor

- powiedział Wojtunik.

Osób, które otrzymały zarzuty od początku śledztwa jest obecnie około czterdziestu. Pracujemy ciężko, kolejne zatrzymania zależą od prokuratora, ale z materiałów, które dostarczyliśmy i dostarczamy, myślę, że sprawa jest rozwojowa

- powiedział. Zaznaczył, że wymieniane do tej pory instytucje nie są wszystkimi, które były kontrolowane i będą kontrolowane i wobec których są wątpliwości.

To nie wynika z charakteru tych instytucji, tylko przekrojowego charakteru korupcji, jaka ma miejsce w tej dziedzinie

- wyjaśnił.

W ramach półrocznej rotacji stanowisk nowym wiceprzewodniczącym komisji w miejsce Zbigniewa Sosnowskiego z PSL został Paweł Olszewski z PO. Marek Opioła poinformował, że zgłosił kandydaturę Beaty Mazurek, ale nie przeszła ona w głosowaniu.

Slaw/ PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.