Wojewoda mazowiecki na wojnie z kibicami. Zamknął stadion Legii z powodu rac

Racowisko na meczu Legii z Pogonią. Fot. wPolityce.pl
Racowisko na meczu Legii z Pogonią. Fot. wPolityce.pl

Jak informuje serwis Legia.net wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zdecydował, że najbliższe ligowe spotkanie Legii Warszawa z Ruchem Chorzów odbędzie się bez udziału publiczności. Na decyzję polityka Platformy Obywatelskiej ma wpływ to, że na ostatnim ligowym spotkaniu Legii z Pogonią Szczecin (3:1) na "Żylecie", czyli trybunie zajmowanej przez najzagorzalszych sympatyków stołecznego klubu oraz w sektorze dla kibiców gości zapłonęły zakazane na stadionach race.

Mecz z Ruchem odbędzie się w środę o 20.30. Będzie to pierwsze spotkanie ligowe Legii w tym sezonie bez udziału publiczności.

Publikujemy oświadczenie Urzędu Wojewódzkiego:

Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki, podpisał decyzję o organizacji meczu Legii Warszawa z Ruchem Chorzów z wyłączeniem publiczności. Została ona podjęta na wniosek Komendanta Stołecznego Policji. Zakaz obejmuje środowy mecz (4 grudnia), organizowany na miejskim stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3.

Wojewoda podzielił stanowisko policji, według której istnieje realne zagrożenie użycia przez kibiców środków pirotechnicznych (rac i świec dymnych). Zdaniem wojewody „zgoda kierownictwa Legii Warszawa na użycie przez kibiców tzw. sektorówek, mimo negatywnej opinii policji i przedstawiciela wojewody, była bezpośrednią przyczyną zachowań niebezpiecznych i łamiących prawo ze strony niektórych kibiców oraz uniemożliwiła inne rozstrzygnięcie w tej sprawie”. Wojewoda oczekuje od kierownictwa klubu i władz piłkarskich współpracy w zwalczaniu zachowań niebezpiecznych, w tym w szczególności nielegalnego używania środków pirotechnicznych.

Decyzję o wyłączeniu publiczności na meczu podjęto na podstawie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych z 20 marca 2009 roku.

Ivetta Biały

Rzecznik Prasowy Wojewody Mazowieckiego

Jeżeli wszyscy wojewodowie stosowaliby tak restrykcyjnie wszystkie zapisy ustawy, niewiele pozostałoby meczów w polskiej ekstraklasie rozgrywanych z udziałem klibiców. Race (nie rzucane na murawę lecz bezpiecznie trzymane w rękach kilkunastu osób) oraz sektorówki (ogromne, efektowne flagi) są normą, bardzo uatrakcyjniają stadionowe widowiska, a przykłady jakiegokolwiek zagrożenia z nich wynikające są incydentalne.

Wojewoda robi wszystko, by dobrze kibicom o sobie przypomnieć.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych