Nawet ogłoszone z impetem nowe otwarcie rządu Tuska nie działa już na Polaków. Gdyby wybory odbyły się teraz, na Platformę zagłosowałoby zaledwie 19 proc. badanych, o 1 pkt. proc. mniej niż dwa tygodnie wcześniej – wynika z najnowszego sondażu IBRiS „Homo Homini" dla „Rzeczpospolitej".

Sondaż przeprowadzony został 22 i 23 listopada, a więc już po ogłoszeniu zmian w rządzie, ale jeszcze przed sobotnią konwencją PO, na której premier Donald Tusk obiecywał podniesienie poziomu życia Polaków.

Notowania SLD pozostały bez zmian (15 proc.), ale wobec spadku poparcia dla PO, różnica między drugą i trzecią partią w sondażu zmalała do 4 pkt. proc.

Mimo nieustannej nagonki na główną partię opozycyjną, największa część badanych wybiera właśnie tą opcję polityczną. Na partię Jarosława Kaczyńskiego zagłosowałoby 29 proc. wyborców, o 2 pkt. proc. mniej niż przed dwoma tygodniami.

 

mall / Rzeczpospolita