Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji krytykuje PiS twierdząc, że „ograniczenie dostępu posłów do mediów szkodzi demokracji”. Oburzony taką interpretacją jest Wojciech Reszczyński, który w rozmowie z portalem Stefczyk.info mówi:
To jest kuriozalne, że KRRiT takimi sprawami się zajmuje! A co ją to obchodzi w ogóle? Czy ona jest podmiotem tych relacji między mediami a partią polityczną? Co prawda jest w ustawie napisane, że rada stoi na straży wolności słowa, ale przecież nikt nie ogranicza wolności słowa w PiS-ie, chodzi tylko o wewnętrzne regulacje. Gdzie tutaj jest ograniczenie swobód obywatelskich? Należałoby tej krajowej radzie powiedzieć: a może byście się tak zajęli jednym z nadawców, jakim jest telewizja publiczna, który uniemożliwia drugiemu nadawcy wejście na multipleks. Może byście się wzięli za to? Przecież to jest ich prerogatywa. A z prawnego punktu widzenia telewizja publiczna i fundacja Lux Veritatis są podmiotami równymi na starcie. Nie może jeden podmiot utrudniać pracy drugiego. I tym powinna się KRRiT zająć, a nie tym, że jakaś partia sobie techniczne sprawy ustala
- mówi Wojciech Reszczyński.
Cała rozmowa TUTAJ
źródło: Stefczyk.info/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/171940-reszczynski-o-krrit-ktora-krytykuje-polityke-medialna-pis-to-jest-kuriozalne-ze-rada-zajmuje-sie-takimi-sprawami