Bohaterowie "Układu Zamkniętego" skazani przez III RP. Jeziorny i Rey z wyrokami więzienia i wysokimi grzywnami

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Popularny "Układ Zamknięty", który w kinach obejrzały setki tysięcy widzów znalazł swoje zakończenie w rzeczywistości III Rzeczypospolitej. Krakowski sąd wydał wyrok w sprawie nieprawidłowości w Polmozbycie.

Jak informuje "Gazeta Prawna", Paweł Rey został uznany za winnego i skazany na rok więzienia i 40 tysięcy złotych grzywny, natomiast Lech Jeziorny - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sprawa toczyła się od 8 lat.

Prokuratorzy uznali, że "bohaterowie" filmu wyprowadzili na własne konta nawet do 40 milionów złotych. Oskarżeni utrzymują, że są niewinni, a wykończył ich układ prokuratorsko-rządzący. Rey i Jeziorny złożyli już wnioski o odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne aresztowanie.

CZYTAJ TAKŻE: Kluska otrzymał ponad 100 tys. złotych kary za wycięcie dwóch drzew. Wyświechtane słowo "układ" wciąż dobrze opisuje polską rzeczywistość

***

Dawno na naszych ekranach nie mieliśmy obrazu tak gęstego od zła, intensywnego w emocjach oraz dosłownie bolącego widza – pisał publicysta Łukasz Adamski po obejrzeniu najnowszego filmu Ryszarda Bugajskiego „Układ zamknięty”. To najważniejsze od czasów „Długu” Krzysztofa Krauzego film o patologiach współczesnej Polski.

UWAGA! FILM "UKŁAD ZAMKNIĘTY" OD 2 GRUDNIA BĘDZIE DOSTĘPNY WRAZ Z TYGODNIKIEM W SIECI


Oglądając najnowsze dzieło Bugajskiego, odnosimy wrażenie, że naprawdę każdy z nas może stać się ofiarą mafii. To jednak mafia inna od tej, do której przyzwyczaili się mieszkańcy Sycylii czy nawet krajów byłych republik radzieckich. Tym razem mamy do czynienia z mafią działającą w majestacie prawa i niedającą żadnych możliwości wyboru swoim ofiarom. To nie jest mafia, która zabiera tylko część utargu w ramach „ochrony”. Ona pazernie bierze wszystko. I wszystko po drodze niszczy. To jest mafia, która charakteryzuje się biznesowo-towarzyskimi zależnościami wyniesionymi z PRL. Reżyser nie tylko dał nam obraz współczesnej Polski w pigułce, ale przede wszystkim wszedł w psychikę ofiar systemu oraz ich katów – pisze Adamski.

W opinii Adamskiego świat przedstawiony w produkcji Bugajskiego nie jest światem cywilizowanym. Zawiść, zazdrość i korzystanie z przywilejów władzy pojawiają się w każdej szerokości geograficznej. W „Układzie zamkniętym” są one jednak wpisane w kontekst społeczno-polityczny III RP. „To, że 20 lat temu zmienił nam się system, nie oznacza, że zmieniliśmy się wszyscy” – publicysta cytuje odtwórcę głównej roli - Janusza Gajosa.

Publicysta przypomina, że produkcja została sfinansowana przez samych przedsiębiorców i Kasę Stefczyka, która pomogła obraz skończyć po tym, jak Państwowy Instytut Sztuki Filmowej czterokrotnie odrzucił prośbę twórców o wsparcie finansowe. Z jakich przyczyn? Tego możemy się tylko domyślać - Tak samo, jak możemy się domyślać, dlaczego twórcy filmu mieli kontrolę skarbową podczas jego realizacji. Zapewne to też był tylko przypadek à la III RP … - podsumowuje gorzko.

svl, "Gazeta Prawna", gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.