Wiśniewska: "Po wybuchu <> afery premier powinien podać się do dymisji. Zrobiłby to, gdyby miał choć namiastkę honoru". NASZ WYWIAD

rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

wPolityce.pl: Największe media żyją rekonstrukcją rządu, którą Donald Tusk zapowiedział dawno. Wtorkowa informacja o akcji CBA ginie w "blasku" rządowych roszad. Tymczasem samo biuro antykorupcyjne mówi, że mamy do czynienia z największą aferą III RP. Jak pani ocenia to, co się dzieje wokół tych dwóch spraw?

Jadwiga Wiśniewska, posłanka PiS: Najważniejszym tematem w mediach powinna być "największa afera III RP" - jak mówi sam rzecznik CBA. Tymczasem media głównego nurtu rzeczywiście milczą na ten temat. Informują raczej i skupiają uwagę swoją oraz odbiorców na tym teatrzyku, jaki zaprezentował premier Donald Tusk. Trzeba zaznaczyć, że był to marnie wyreżyserowany spektakl, z aktorami przeciętnymi. To ludzie, którzy decydują się na wejście do rządu w trakcie kadencji, przyjmując na siebie rolę kolejnych zderzaków. Polska za rządów Tuska przypomina republikę bananową. Ze smutkiem obserwuję, że Platforma Obywatelska traktuje państwo jak własny folwark. Dzieli sobie dowolnie wpływy i zyski.

Mówią o tym nawet ludzie, którzy niegdyś korzystali z tego i działali w PO.

Rzeczywiście przypominają się słowa radnej PO Doroty Połedniok ze Śląska. Ona była działaczką PO i jakiś czas temu mówiła otwarcie, że Platforma traktuje Polskę jak łup wojenny. Patrząc na to, co wyprawiają ludzie związani z partią rządzącą, można powiedzieć, że radna Połedniok wiedziała dokładnie, co mówi. Widzimy nie tylko na górze władzy złe praktyki, ale również w terenie.

Takie ma pani doświadczenia ze Śląska? Co tam się dzieje?

Widzimy wiele przykładów działań korupcyjnych, czy marnowania pieniędzy publicznych. Weźmy chociaż przykład kolej śląskich, czy wydatkowania środków na zupełnie nieudolny remont stadionu śląskiego. Mamy od góry do dołu - demontaż państwa.

Kto odpowiada za taki stan państwa i samorządów?

W mojej ocenie największą odpowiedzialność za to ponosi Donald Tusk. On przecież jest szefem rządu, on nadaje kierunek Polsce i polityce. On nie ponosi współodpowiedzialności za to, jak wygląda kraj. On głównie dźwiga ciężar odpowiedzialności w tej sprawie. Jednak działa tak, jak działa. Widocznie ten kierunek jest mu na rękę. Słuchałam dziś ustawkowej konferencji, tego show z przyszłymi nowymi ministrami. Przyjęłam ze zdumieniem słowa minister Bieńkowskiej, która powiedziała, jaką ocenę współczesnej Polski mają ministrowie Tuska. Oni mówią i myślą o Polsce jako kraju taniej siły roboczej.

Afera wykryta w CBA pokazuje, jak dalece w państwo weszły praktyki korupcyjne. To jednak nie pierwsza taka afera. Zmiany rządu coś mogą w tej sprawie dać?

Oczywiście, że nie. Po wybuchu afery, o której rzecznik CBA mówi "największa afera III RP", premier powinien podać się do dymisji. Zrobiłby to, gdyby był człowiekiem honoru. Gdyby miał choć namiastkę honoru, Donald Tusk podałby się do dymisji. A dziś jesteśmy świadkami propagandowej ustawki.

Widząc zaskakującą postawę mediów głównego nurtu sądzi pani, że jest szansa na wyjaśnienie afery korupcyjnej? Czy może raczej należy się spodziewać takiego końca jak przy aferze hazardowej, której - jak się okazało - nie było?

Będę się bacznie przyglądać rozwojowi sytuacji. Pamiętajmy, że aferę hazardową próbowano nieudolnie zamieść pod dywan. Głównym zamiatającym był pan Sekuła, który w nagrodę został marszałkiem największego zarządu województwa w Polsce. Afera, o której samo CBA mówi "największa afera III RP", dotyka natomiast wielu urzędów, wielu ludzi. Sądzę, że milczenie mediów głównego nurtu będzie bardzo wymowne. Sądzę, że mimo służalczej wobec rządu postawy mediów głównego nurtu ta sprawa się przebije. Sądzę, że postawa mediów w tej sprawie się zmieni.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.