Gowin o zamieszkach 11 listopada: Nie wykluczam, że chodziło o to, żeby PO mogła przedstawić się jako gwarancja spokoju przeciwko rozszalałym watahom PiS

fot. tvn24.pl
fot. tvn24.pl

Będąc gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Jeden na jeden", Jarosław Gowin ujawnił, że w grudniu poznamy nazwę jego partii:

Nazwa tego tworu politycznego, który powstanie, zostanie ujawniona razem z naszymi planami politycznymi w pierwszej dekadzie grudnia. Na razie spotykamy się na konwencjach regionalnych, które cieszą się ogromną popularnością

- zaznaczył.

Były minister sprawiedliwości dodał, że ten "byt polityczny" wyłoni się z ruchu "Godzina dla Polski".

Będziemy partią walczącą o wolny rynek i poszerzenie wolności gospodarczej

- stwierdził.

W ostrych słowach Jarosław Gowin odniósł się także do zamieszek, które miały miejsce w Warszawie 11 listopada.

Nie jestem jedyną osobą, która zauważa, że policja zachowywała się tak, jakby na rękę było jej doprowadzenie do zamieszek. Wycofywała się z miejsc szczególnie zapalnych i nie wykluczam takiego scenariusza, że chodziło o to, żeby doszło do zamieszek po to, żeby obóz rządzący, PO mogła przedstawiać się jako gwarancja spokoju i bezpieczeństwa przeciwko rozszalałym watahom PiS

- powiedział poseł.

Jego zdaniem to "nieudolność policji" doprowadziła do zdarzeń przy ambasadzie rosyjskiej. Polityk nie wykluczył, że

policja dlatego wycofała się z miejsc zapalnych, żeby pokazać odrażającą twarz polskiej prawicy.

Jednak Gowin zwrócił uwagę, że główna wina za to co stało się w stolicy podczas Święta Niepodległości, leży po stronie zadymiarzy. Dodał jednocześnie, że państwo powinno potrafić zareagować na takie agresywne zachowania.

Polityk zwrócił także uwagę na "nieadekwatną" reakcję polskich władz wobec Rosji.

Należało złożyć wyrazy ubolewania, ale poszliśmy jako państwo za daleko. Wypowiedzi pana prezydenta to jest już bardzo daleko idące kajanie się za epizod haniebny, nie do usprawiedliwienia, ale w sumie drobny. Prezydent nie powinien używać takich sformułowań. Jest pewien kod dyplomatyczny i prezydent wyszedł poza ten kod

- powiedział Gowin.

Natomiast - jego zdaniem - polska reakcja na incydent w Moskwie była słaba.

Powinniśmy zażądać przeprosin tak, jak Rosjanie zażądali

- dodał.

Na razie - jak deklarują rzecznicy rządu i MSZ - sprawa jest "badana"...

mc,tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.