Zagadkowe włamanie do europosła Liska. Dom splądrowany, nic nie zginęło

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Krzysztof Lisek pierwszy z prawej. Fot. Facebook
Krzysztof Lisek pierwszy z prawej. Fot. Facebook

Ktoś włamał się do brukselskiego domu europosła PO Krzysztofa Liska. Parlamentarzysta był w tym czasie z rodziną w Polsce, odwiedzał groby bliskich. Choć dom został splądrowany, nic nie zginęło. W poniedziałek lokal sprawdzą specjaliści od podsłuchów.

W włamaniu do wynajmowanego domu w szeregowcu poinformował sam Lisek na Twitterze. Szczegółowo sprawę opisuje „Rzeczpospolita”.

W piątek po południu zadzwoniła osoba, która pilnuje domu podczas naszej nieobecności. Poinformowała, że frontowe drzwi są wyłamane łomem

– powiedział Lisek w rozmowie z "Rz". W internecie umieścił nawet zdjęcie:

Embedded image permalink

Patrol policji przyjechał szybkom, jednak ekipa kryminalistyczna dopiero po 30 godzinach. Polityk zamierza w tej sprawie interweniować u szefa lokalnej policji. W poniedziałek zaś czeka go sprawdzenie domu przez specjalistyczną ekipę, która szukać będzie ewentualnej aparatury podsłuchowej.

Zaproponowali to sami policjanci, na wieść o tym, że nie zginął żaden ze sprzętów elektronicznych – m.in. leżące na wierzchu iPod, aparat fotograficzny, konsola do gier – a także pieniądze w skarbonce syna europosła,

Wszystkie szuflady i szafy były pootwierane. Większość rzeczy znalazła się na podłodze. Szafki opróżniono we wszystkich pokojach: w salonie, sypialni i w pokojach dzieci. Na podłodze leżała biżuteria, wygląda na nietkniętą, ale musi ocenić to żona

- opowiada eurodeputowany. Zapewnia, że nie trzyma w domu żadnych dokumentów związanych z pracą europosła. - Komputer mam zawsze ze sobą. Zwykle w PE nie pracujemy na niejawnych dokumentach, a jeśli już, to nie wychodzą one poza specjalne pomieszczenia - tłumaczy.

Jego zdaniem Liska w ostatniej kadencji nie zdarzył się przypadek włamania do domu europosła.

Więcej w „Rzeczpospolitej”.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych