Kozłowska-Rajewicz nie ustaje w promocji LGBTQ: "Sprawmy, aby wszelkie mniejszości czuły się bezpiecznie"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M. Czutko
Fot. M. Czutko

Sprawmy, aby wszelkie mniejszości, w tym osoby nieheteroseksualne, mogły się czuć w naszym kraju bezpiecznie i godnie - apeluje pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.

Kozłowska-Rajewicz wydała dziś oświadczenie w sprawie aktów nienawiści wobec środowiska LGBT.

Kampania Przeciw Homofobii poinformowała, że w środę rano otrzymała informację o zamiarze podłożenia bomby w siedzibie organizacji. Wezwano policję, która w asyście psa tropiącego przeszukała biuro i okolice budynku. Nie znaleziono ładunku w biurze.

KPH przypomniała, że zdarzenie to jest jednym z wielu wyrazów agresji wobec społeczności LGBT w Polsce, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dwa dni temu nieznani sprawcy wrzucili dwa granaty dymne do siedziby Krytyki Politycznej, gdzie odbywało się spotkanie poświęcone tematyce LGBT. KPH zwraca uwagę także na inne, powtarzające się ataki na biura organizacji, groźby, zakłócenia wydarzeń publicznych.

Kozłowska-Rajewicz podkreśliła, że w przestrzeni publicznej osoby nieheteroseksualne spotykają się z nienawistnymi, pogardliwymi wypowiedziami i agresywnym zachowaniem.

Jako Pełnomocnik Rządu do Spraw Równego Traktowania oraz jako obywatelka stanowczo protestuję przeciwko wszelkim zachowaniom wynikającym z dyskryminacji osób, które w naszym społeczeństwie stanowią mniejszość. Potępiam nienawiść i agresję wobec nich. Zdecydowana większość Polaków kieruje się podstawowymi zasadami przyzwoitości i tolerancji. Sprawmy, aby wszelkie mniejszości w tym osoby nieheteroseksualne, mogły się czuć w naszym kraju bezpiecznie i godnie, aby nie musiały doświadczać upokorzeń i przemocy fizycznej

- napisała pełnomocniczka w oświadczeniu.

Zastanawiające, dlaczego nie interweniowała, gdy profesorowie Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu otrzymywali pogróżki od środowisk LGBTQ, a drzwi ich katedr były oklejane obscenicznymi napisami?

Nie zareagowała także, gdy homoterroryści zaatakowali dr. Paula Camerona podczas jego gościnnego wykładu w Warszawie

CZYTAJ WIĘCEJ: Wulgarni homoterroryści zakłócili wykład amerykańskiego psychologa Paula Camerona. ZOBACZ ZDJĘCIA

Jednak w opinii KPH organy ścigania "mimo dobrych chęci nie posiadają narzędzi do skutecznego reagowania na podobne przypadki i karania sprawców". Twierdzą, ze wynika to z braku odpowiednich przepisów w kodeksie karnym, które uwzględniałyby motywację homofobiczną jako równoważną innym motywacjom na tle uprzedzeń jak np. w przypadku rasizmu czy antysemityzmu. KPH przypomniała, że od wielu lat organizacje pozarządowe domagają się zmian, które umożliwiłyby adekwatne reagowanie na homofobiczną i transfobiczną przemoc.

Obecnie w Sejmie jest kilka projektów w sprawie mowy nienawiści. Trzy kluby parlamentarne - PO, SLD i Twój Ruch - mają swoje projekty dotyczące tej kwestii. W kwietniu sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach zdecydowała, że tymi projektami zajmie się podkomisja stała ds. nowelizacji prawa karnego.

PO chce zapisać w art. 256 kodeksu karnego, że "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści wobec grupy osób lub osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, społecznej, naturalnych lub nabytych cech  osobistych lub przekonań (...) podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Twój Ruch proponuje zmianę, która dotyczy ścigania przestępstw popełnianych z nienawiści z uwagi na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność oraz orientację seksualną. Projekt SLD dotyczy ścigania za mowę nienawiści skierowaną przeciwko osobom odmiennej rasy, orientacji seksualnej czy niepełnosprawnym.

W opinii organizacji pozarządowych propozycje PO są niewystarczające, by ochronić dyskryminowane mniejszości. Choć środowiska mniejszościowe wciąż narzekają, ich równouprawnienie coraz bardziej zaczyna się jednak przeobrażać w uprzywilejowanie.

 

PAP/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych