Profesor Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z portalem Stefczyk.info wskazuje, że w niemieckiej polityce widać silną "rozbieżność między deklaracjami i powierzchnią polityki, a polityką rzeczywistą i praktyczną". Dodaje, że Berlin jest nastawiony na twardą walkę o swoje interesy. Zaznacza, że widać to dobrze na przykładzie handlu bronią.
Socjolog wskazuje, że Niemcy "są jednym z największych eksporterów broni na świecie, mają niezwykle silnie rozwinięty przemysł zbrojeniowy", a broń ich trafia m.in. do takich krajów jak Arabia Saudyjska lub Pakistan, czy nawet do Syrii, do której Niemcy sprzedawały broń chemiczną.
Krasnodębski zaznacza, że specyfika Niemiec polega na tym, że "jest spora rozbieżność między przedstawianiem siebie, a realną polityką, którą państwo prowadzi", choć zaznaczył, że "nie tylko Niemcy prowadzą politykę opartą na interesach".
Rozmówca Stefczyk.info pytany o próbę dominacji Niemiec nad Europą oraz apele, m.in. polskie, by Berlin przewodził Unii, tłumaczy:
Te tendencje są groźne, ponieważ podważają istnienie dotychczasowego projektu Unii Europejskiej. Ją budowano na zasadzie równowagi państw i ich równouprawnienia. A dziś bez żenady mówi się o hegemonii Niemiec, wzywa się Berlin do objęcia przewodnictwa w Unii. Tak mówił również minister Radosław Sikorski. To dowodzi zdrady pierwotnego planu budowy Unii Europejskiej. To pokazuje jak dalece oddaliliśmy się od pomysłu na UE. Myśmy nie przystępowali do Unii, by dać się zdominować przez jedno z państw.
Socjolog zwraca również uwagę na historyczne tło, które nakazuje być bardzo sceptycznym wobec tego, co dzieje się obecnie w Unii.
Historia Europy pokazuje, że dążenie do dominacji Niemiec zawsze kończy się niedobrze. W mojej ocenie również obecnie skończyłoby się nie dobrze. Dlatego w interesie wszystkich krajów europejskich jest dbanie o zachowanie równowagi. A w tej sprawie Polska odgrywa kluczową rolę. Dominacja Europy przez Niemcy nie jest możliwa bez dominacji Niemiec nad Polską. Podobnie jak nie jest możliwe imperium rosyjskie bez dominacji Rosji nad Ukrainą. Polska jest jedynym krajem na Wschodzie, który może równoważyć dążenia niemieckie, jak Francja i Wielka Brytania na Zachodzie. Jednak dzieje się inaczej. A dopóki Donald Tusk będzie w Polsce premierem to niebezpieczne tendencje i nierównowaga na kontynencie będzie się pogłębiać
- tłumaczy socjolog.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/169722-prof-krasnodebski-dopoki-tusk-bedzie-premierem-niebezpieczne-tendencje-i-nierownowaga-na-kontynencie-bedzie-sie-poglebiac