Śledztwo w sprawie śmierci matki Janusza Palikota prokuratura prowadzi w dwóch kierunkach – nieszczęśliwego wypadku lub samobójstwa.
O sprawie pisze „Super Express”, który powołuje się na informacje uzyskane w prokuraturze. Gazeta opisuje przebieg zdarzenia. Ciężko chora matka polityka wypadła z pierwszego piętra domu we wsi Dzierwany na Podlasiu na brukowany podjazd znajdujący się cztery metry niżej.
Czy było to samobójstwo? A może mająca, jak słyszeliśmy, problemy z pamięcią kobieta wypadła z okna przez przypadek? Na te pytania odpowiedzi szuka prokuratura prowadząca w tej sprawie śledztwo
- pisze dziennik, który cytuje prokuratora z Suwałk, gdzie prowadzone jest śledztwo. Jak informuje śledczy, postępowanie zmierza w kierunku nieumyślnego spowodowanie śmierci, co oznacza, że nie wyklucza się zarówno nieszczęśliwego wypadku jak i samobójstwa.
Według ustaleń „Super Expressu”, pani Czesława ostatnią noc swojego życia spędziła w pokoju na poddaszu jednego z domów na terenie wiejskiej posiadłości swojego syna. W tym czasie jej syn z rodziną nocował w oddalonym o kilkadziesiąt metrów budynku.
Slaw/ "Super Express"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/169606-kontrowersje-wokol-smierci-matki-janusza-palikota-prokuratura-nie-wyklucza-ze-mogl-byc-to-nieszczesliwy-wypadek-lub-samobojstwo